27 sierpnia 2016

ShinyBox - sierpień 2016 || LIKE A DREAM - czy jest lepiej niż miesiąc temu?


Pokażę Wam dzisiaj, co kryje się w najnowszym, sierpniowym pudełku ShinyBox. Muszę przyznać, że zawartość jest w porządku, i w przeciwieństwie do pudełka z poprzedniego miesiąca, tym razem rozczarowania nie było.

Można powiedzieć, że pudełko pełne jest kosmetyków codziennego użytku. Moim zdaniem to dobrze, bo nie ma w nim dziwactw, które potem leżą i się kurzą ;)


Zacznijmy od podstawowego produktu pielęgnacyjnego, czyli żelu do mycia ciała. Mamy tu firmę Biały Jeleń i żel z kasztanowcem. Jest to produkt bez SLS, więc na plus. Myślę, że będzie bardzo łagodny. Zostawiam go Wojtkowi, bo ja mam duży zapas żeli, a on bardzo szybko zużywa produkty tego typu :) Kolejne są produkty do włosów. Mały szampon (75 ml) do włosów kręconych marki Elfa pharm oraz odżywka bez spłukiwania z Joanny. Szampon ze mną zostaje, bo ma fajną pojemność na wyjazdy (w dodatku mam jeszcze inną wersję tego produktu, z tatarakiem), natomiast odżywkę podaruję teściowej :) Ja takich rzeczy nie używam, bo nie do końca mi służą, natomiast teściowa z chęcią przygarnia wszystko, co ode mnie dostaje :) Następna rzecz to krem do twarzy z witaminą C marki Mincer Pharma. Ten jegomość powędrował już w ręce mojej mamy, ale pewnie będę go podkradać, żeby zobaczyć jak działa ;) Kolejny jest krem do rąk Strenders w wersji żurawinowej. Już jest w mojej torebce i już go wczoraj kilka razy używałam. Muszę powiedzieć, że przy nakładaniu śmierdzi trochę jak ścierka, ale po chwili to znika, a na skórze zostaje delikatny, kremowy zapach. Podoba mi się również mała, idealna do torebki pojemność – 25 ml. Ostatnia rzecz to nie kosmetyk, a suplement diety Vitotal. Wiem, że nie każdemu taki dodatek się podoba, ale ja po takie suplementy od czasu do czasu sięgam :)

Zawartość dość skromna i w dużej mierze drogeryjna, ale moim zdaniem jednak całkiem sympatyczna. Jeżeli macie ochotę kupić sobie takie pudełko, to wciąż można to zrobić na stronie ShinyBoxa. Dajcie znać, co Wy sądzicie o zawartości :)


Mam też coś dla miłośników marki Strenders. Są to kody rabatowe, które można wykorzystać na stronie marki:
  • 30% na cała linię Wild Rose (rabat ważny 1-31.08.2016), kod rabatowy: WILDROSE 
  • 30% na wybrane produkty z linii: żurawinowej, borówkowej i porzeczkowej (ważny do 30.09.2016), kod: BERRY


9 komentarzy:

Cherry Belle pisze...

Pudełeczko samo pięknie wygląda :)

Unknown pisze...

Z jednej strony rzeczywiście fajnie, że są kosmetyki codziennego użytku, ale moim zdaniem zbyt drogeryjne. Kupując jakiegokolwiek boxa chcę wypróbować coś, czego ot tak w osiedlowej drogerii nie kupię, a nie Joanna i Biały Jeleń ;) ale samo pudełko jest śliczne!

Anna Modzelewska pisze...

Ciekawie prezentuje się :)

One_LoVe pisze...

Twoja wersja podoba mi się bardziej.

Milena M pisze...

Dla mnie zawartość słaba.

Kinga Gorzela pisze...

Ładne zdjęcia :)
Dla mnie zawartość pudełka średnia :)

pinkusiowa pisze...

pudełeczko całkiem całkiem. Wykorzystam wszystko :)
A co do kremu to się troszkę zawiodłam... niby na dzień ale nie nadaje się pod makijaż.Musiałam co 5 minut poprawiać make-up. No chyba, że moja cera jest jakaś dziwna ; )

Katsuumi pisze...

Myślę, że niczym z tego boxa bym nie pogardziła ;) pozdrawiam i zapraszam :)

beauty pisze...

Białego jelenia wszędzie upchają :) A tak poza tym to zawartość całkiem fajna ;)