21 kwietnia 2012

20 lat minęło... ;)

Hej wszystkim! Miałam wczoraj urodziny. Dwudzieste.
Ogólnie dzień był super udany. Ah te wczorajsze flanki... xD

Oczywiście głównie dostałam pieniądze, ale też kolczyki od kuzynki i perfumy do wujka (które wybrała mama).



Rok 1974 dla marki Iceberg to rok debiutu, dlatego po blisko 50 latach, w ramach uczczenia tego wydarzenia, liczbą 74 ozdobiono flakony jej najnowszej wody toaletowej. Zapach dostępny jest w wersji damskiej i męskiej. Eau de Iceberg 74 dla kobiet to kompozycja owocowa - kwiatowa, kojarząca się z leniwym popołudniem na jednej z bajkowych włoskich wysp.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: czerwona pomarańcza, ananas, soczysta gruszka
nuta serca: frezja, fikus, jaśmin
nuta bazy: białe drzewo, wanilia, piżmo

17 kwietnia 2012

Paczka od Pierre Rene

Cześć, moi drodzy! So ein Mist! Ostatnio nie ma mnie w domu za bardzo i dlatego tak rzadko piszę. Ale dziś chcę Wam pokazać paczkę, jaką dostałam od firmy Pierre Rene w ramach współpracy. Jestem bardzo zadowolona z jej zawartości!

Jak widzicie - tego w prawym górnym rogu już używałam. I w sumie używam ostatnio codziennie... chłodny, jasny odcień złota - to lubię! Jak poużywam wszystkich to zrobię recenzję zbiorową.

Szminka Pierre Rene w kolorze jasnego różu... mam podobny odcień z p2. Nie przepadam za takim kolorem na moich ustach (wole ciemniejsze szminki), ale wiem, że wiele z Was lubi :)

Śliczne lakiery do paznokci. Je przetestuję na końcu, ponieważ paznokci aktualnie wcale nie mam, to i nie maluję ;)

10 kwietnia 2012

MAKIJAŻ: Liliowo-fioletowy z kreską :)




Podkład Revlon ColorStay 180, puder Catrice. Róż mozaikowy MonAmi, błyszczyk MonAmi, rozświetlacz Collection 2000. Z cieni: Essence 16 (go glam), My Secret 107 (pearl touch), Alverde 20 plum. Eyeliner Wibo, tusz Max Factor 2000 calorie.

9 kwietnia 2012

TAG: 50 pytań do Agusiak747

Zasady:
1. Napisz od kogo otrzymałaś tag i zamieść link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
2. Wklej logo tagu wpisując wcześniej swój nick.
3. Odpowiedz szczerze na 50 pytań zadanych w komentarzach pod notką.
4. Nominuj dowolną ilość blogerek, o których chcesz się czegoś dowiedzieć :)

Dopadło i mnie! Zostałam otagowana przez Moodhomme :D

Taguję:
i jeżeli jest ktoś inny chętny, to piszcie, a Was otaguję :)

Także, jeśli macie ochotę, to zapraszam do zadawania mi pytań :)
Pytajcie o wszystko ;)

8 kwietnia 2012

CHI: Ionic Color Protector System - szampon i odżywka do włosów farbowanych


Dzięki uprzejmości Ambasady Piękna dostałam do przetestowania zestaw produktów CHI - szampon i odżywkę. Używam ich już jakiś czas, więc pora podzielić się z Wami moją opinią. Oba produkty mają takie same opakowania (duże, po 300ml) - różni jest właściwie tylko nazwa i cyfra, co może sprzyjać sięganiu po zły kosmetyk przy myciu włosów. Plastik, z którego zrobione są butelki jest dosyć twardy i gdy mamy w środku mniej produktu, to będzie go coraz ciężej wydobywać. Na plus muszę zaliczyć oczywiście otwarcie - mianowicie dzióbek.


Jeżeli chodzi o zawartość - oba produkty są gęste, przez co też wydajne. Zauważyłam, że odżywka szybciej mi się kończy. Oba pachną dosyć przyjemnie... powiedziałabym, że jakby kokosowym alkoholem. Na moich włosach ten zapach nie jest jakiś intensywny, szybko wietrzeje. Ogólnie przy takich produktach nie zwracam uwagi na ochronę koloru.

Szampon jest przezroczysty. Świetnie się pieni i wystarczy niewielka jego ilość, by umyć włosy. Bardzo lubię konsystencję piany, jaką tworzy - jest gęsta i aksamitna. Nie plącze włosów. Mamy napis, że nie zawiera SLS, jednak ma w sobie (jeżeli dobrze pamiętam) Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, który ma takie samo działanie... Także nie skomentuję tego. Mimo wszystko szampon bardzo polubiłam.

Odżywka jest koloru białego. Ma delikatną konsystencję. Nakłada się ją na 2 minuty. Nie nawilża jakoś rewelacyjnie, ale jako produkt stosowany po szamponie sprawdza się bardzo dobrze. Delikatnie wygładza. Nie ma parabenów.


Ogólnie jestem zadowolona z tych produktów. Nie zauważyłam, żeby wpływały na czas przetłuszczania się włosów. Niestety odstrasza od nich cena, bo sztuka kosztuje koło 40zł, jednak są to kosmetyki profesjonalne.

5 kwietnia 2012

Czwartkowy makijaż

Do wykonania make-upu użyłam podkładku Catrice Photo Finish, pudru Catrice. Na oczach mam cienie z paletki Sunkissed oraz pojedynczy cień Mon Ami, kreska eyelinerem Wibo. Róż to mozaika Mon Ami, a usta - szminka p2 o numerze 114.


Ostatnio bardzo lubię taki róż na ustach. Co o nim sądzicie? :)