Chciałabym Wam zaprezentować, jak na ustach wyglądają nowe pomadki Rouge Edition Velvet. Chodzi mi oczywiście o nowe kolory, które są nieco jaśniejsze, bardziej nude niż ich poprzedniczki. Posiadam 3 z 4 najnowszych kolorów. Pomadki kupiłam 'w ciemno' na stronie ezebra.pl, gdzie można je kupić za niecałe 28zł, więc niemalże o połowę taniej niż w stacjonarnych drogeriach.
Poniżej prezentuję Wam, jak wyglądają wszystkie kolory, które mam. Na końcu znajduje się film 'test na żywo', jeżeli ktoś ma ochotę go obejrzeć. Kolory w filmie i na zdjęciach nieco się różnią, ale zarówno jedno, jak i drugie dość dobrze je oddaje.
10 DON'T PINK OF IT
Najjaśniejszy kolor, a przy okazji najbardziej neutralny i cielisty to 10 Don't pink of it. Jest zgaszony, przybrudzony róż, który będzie pasował wielu osobom. Jest dość podobny do czerwieni wargowej. Będzie pasował do każdego makijażu, a zwłaszcza do no-make up oraz do mocnych, wieczorowych oczu.
09 HAPPY NUDE YEAR
Happy nude year to kolor ciepły - ma w sobie wiele pomarańczu i koralu. Moim zdaniem bardzo ładnie na mnie wygląda i dobrze się w nim czuję. Chyba najbardziej udany kolor jeśli chodzi o nowe odcienie tych pomadek. Osoby o ciepłym odcieniu skóry powinny go polubić. Nie jest to typowy nude, jednak nie jest to też kolor bardzo rzucający się w oczy.
11 SO HAP'PINK
Najbardziej różowy i zarazem najmniej neutralny kolor, czyli So hap'pink nieco mnie zawiódł. Jest ładny i podoba mi się, jednak jest dość pospolitym odcieniem różu, który można znaleźć w asortymencie niemalże każdej marki. Nie jest to kolor nude, ale też nie jest bardzo wyzywający. Na pewno doda cerze blasku i świeżości.
33 komentarze:
Najbardziej podoba mi się 010 DON'T PINK OF IT delikatny, ale zarazem mający coś w sobie :)
fajnie wyglądają :)
i ta Twoja cera *.*
011 w moim guście ale Tobie wszystkie pasują :)
Nie mam zbyt ładnej cery, chociaż wyszła rzeczywiście ładnie na zdjęciach :))
Dzięki :)
Jak dla mnie za wiele ciekawego w sobie nie ma, ale taki odcień przydaje się w toaletce :D
Ogromnie się ucieszyłam, gdy w sieci ujrzałam zdjęcia tych odcieni, jednak na żywo kompletnie żaden kolor nie przypadł mi do gustu.
Tyłka nie urywają ;) ale są przyjemne.
11 i 10 najbardziej mi się podobają. Nowe kolory bardziej trafiają w mój gust.
Pierwszy i ostatni skradły moje serce, chyba powiększy się zawartość mojej kosmetyczki... :))
10 dla mnie najładniejszy kolor:)
Ja ja je uwielbiam, najbardziej spodobał mi się odcień 09 HAPPY NUDE YEAR, ma coś w sobie :)
Wszystkie trzy kolory fajne :)
Podobają mi się, wszystkie 3 na pewno bym nosiła :-)
Wszystkie wyglądają bardzo ładnie i naturalnie:)
Kusi mnie ta seria :) Piękny kolor na paznokciach :)
11 najbardziej mi się podoba ;)
Nr 10 bardzo w moim guście :)
ostatnio wszyscy nimi kuszą ;)
czadowe usteczka...ach szkoda że nie mają w ofercie wymarzonego jak dla mnie odcienia !
Dokładnie, wszystkie Ci pasują. Jak dla mnie za jasne. ;)
Na zdjęciu wyglądają zacnie - ale nie ma w nich nic innowacyjnego, niestety.
We wszystkich Ci bardzo ładnie. :) A mnie najbardziej przypadł do gustu pierwszy odcień. :)
Piękne pomadki:)
Pięęękne są :) ale jak dla mnie nie tanie i jakoś łatwiej mi wydać te 50 zł na coś konkretnego i z 'przytupem' jak Peach Club czy Ole Flamingo niż na nudziaki :)
mam dwa kolory z tej nowej, nudziakowej serii - Don't pink of it i So hap'pink i pierwszy jest cudowny, konsystencję już dawno temu polubiłam przy innych kolorach, a ten dodatkowo ma tak uniwersalny i naturalny kolor, że ostatnio najczęściej trafia na moje usta :) So hap'pink poczeka do wiosny, jest śliczny i właśnie taki wiosenny ;)
numer 9 przepiękny, będę o nim pamiętać :)
Najbardziej przypadł mi do gustu Happy Nude Year:) Ostatnio daję szansę cieplejszym odcieniom i nawet dobrze się w nich czuję:)
11 cudowny!
Uwielbiam te pomady! Mam 10 i 11 <3
Ciekawe kolory.
Pierwsza mi się podoba
Myślę, że wszystkie odcienie do Ciebie pasują :)
Osobiście ubóstwiam błyszczyki w tubce, ale te wyglądają bardzo naturalnie, z pierwsze jchwili "przelatywania" przez blog nie zauważyłam różnicy w kolorach ust na zdjęciach. Jak z walorami pielęgnacyjnymi?
Prześlij komentarz