Odżywka 'Winogrona i miód'
to pierwszy produkt marki Organic Shop z jakim mam do czynienia. Balsam
do włosów mieści się w 280ml butelce, która wykonana jest z dość
twardego plastiku. Opakowanie nie jest wyposażone w żaden dozownik, pod
zakrętką kryje się za to sporej wielkości dziura, przez którą wylatuje
produkt.
Konsystencja
odżywki jest bardzo przyjemna - lekka, jakby puszysta, ale z drugiej
strony gęsta. Zapach bardzo mi się podoba. Można wyczuć nutkę
winogorona, ale ogólnie aromat jest świeży i pachnie czystością.
Spodziewałam się nieco bogatszego składu, tymczasem okazało się, że jest
on dość krótki i prosty. Ale to wcale nie oznacza, że jest zły.
Znajdziemy w nim wodę z dodatkiem miodu oraz olej winogronowy, czyli to
co mamy napisane na etykiecie.
Moim
zdaniem odżywka nie nadaje się do używania w wannie czy pod prysznicem,
bo do jej wyciśnięcia potrzeba nam trochę siły i najpewniej obu rąk.
Przez to nieudogodnienie mam tendencję do pozostawiania balsamu na
włosach na dłużej. Nie spłukuję go po 2-óch ani 5-ciu minutach, tylko
trzymam na głowie przez okres 15-20 min. Po jego zastosowaniu włosy są
miękkie, gładkie i lekko nawilżone. Kosmyki wyglądają na zdrowe, nawet
na moich z natury suchych końcówkach. Po tym balsamie włosy wyglądają
bardzo ładnie i lekko. Absolutnie nie są przetłuszczone ani obciążone.
Po
wyschnięciu włosów zapach się na nich utrzymuje, ale jest bardzo
delikatny i niezbyt trwały. Ogólnie uważam, że jest to fajny produkt,
jednak jego pojemność, prosty skład i sposób wydobywania nie są
najmocniejszymi stronami przy cenie 20-30zł. Działanie balsamu Organic
Shop nie odbiega od działania zwykłych drogeryjnych odżywek za kilka
złotych. Produkt możecie kupić na stronie Skarby Syberii, tylko widzę,
że na razie nie mają go w magazynach i będzie dostępny dopiero w lipcu.
Przy zakupach można go dorzucić do koszyka :)
Cena: 19,90zł Pojemność: 280ml Dostępność: Skarby Syberii, internet
10 komentarzy:
Nie kojarzę zupełnie tej firmy, ale może dlatego że nic od Skarbów Syberii jeszcze nie miałam.
No skład byłby piękny, tylko po co to quaternium :/ A już miałam nadzieję, że znalazłam kolejny cud i będę mogła sobie kupić a tu takie cuda. Nie lubię tego składnika, mam trzy składniki, których się kategorycznie wystrzegam i zawsze muszą je gdzieś wrzucić :/
Kurcze trochę drogawy
Fajnie, że działanie dobre, ale szkoda, że trzeba się męczyć z wyciskaniem
Ja z tej firmy mam obecnie truskawkowo-czekoladowy mus do ciała. :) Całkiem fajny na lato. Organic Shop ogólnie wzbudza moje zainteresowanie, bo ma w miarę przyjazne składy kosmetyków. :)
Na razie mam spore zapasy, ale może kiedyś się skuszę :)
Wydaje się fajny, zapach kusi :) Może kiedyś go wypróbuję :)
Nie używałam nigdy nic tej firmy, a szkoda bo chciałabym coś spróbować. Na pewno to nadrobię :P
troche drogi przy tak małej pojemności :/ może jakby była pompka do niego to mogłabym się jeszcze skusić :)
jak dla mnie cena zbyt wysoka jak na "drogeryjne" działanie :)
Prześlij komentarz