Pianki Alverde używam zaledwie od dwóch tygodni, ale już chciałam wyrazić na jej temat opinię. W sumie niedługo mi się skończy, więc nie ma co czekać na cud, bo opinii raczej nie zmienię. Ogólnie Alverde uwielbiam, jest moją ulubioną marką drogeryjną, ale niestety ta pianka im nie wyszła...
Piankę kupiłam bodajże 13 lutego, dzisiaj mijają 2 tygodnie od kiedy ją stosuję. Obecnie nie mam już połowy opakowania. Wydaje mi się, że wydajność nie byłaby taka zła gdyby nie... pompka (nie jestem pierwszą osobą, której ta pompka siadła - ona po prostu jest wadliwa). Pompka, z którą przygód co niemiara. Zepsuła się już na drugi lub trzeci dzień, kiedy użyłam jej dosłownie 2 razy. Płyn zaczął lecieć z luki dookoła pompki, a nie z dzióbka. Myślałam nawet, żeby zareklamować ten kosmetyk, ale okazało się, że butelkę można odkręcić,więc uznałam, że jakoś to będzie.
I jakoś to było. Wróciłam do Wrocławia i nadal używałam kosmetyku w tej formie. Pianka (tak, bo jednak była lekko spieniona, chociaż rzadka) leciała tym wylotem dookoła pompki, ale dało się tym myć. Szkoda, że przy okazji traciłam drugi raz tyle produktu, który gdzieś wyciekał i ginął w odpływie. Po kilku dniach znów dokonała się rewolucja. Pianka znów zaczęła wypływać przez dzióbek, lecz teraz trzeba bardzo mocno naciskać pompkę, by wypluła produkt. I oczywiście nie jest on bardzo puszysty, tylko wciąż lekko spieniony. Dobrze jest jak jest. Mam nadzieję, że zostanie tak do końca. Do końca, czyli przez około 2 tygodnie, bo taką wydajność obstawiam. 150ml w miesiąc... przy niecodziennym stosowaniu. Słabo.
Ok, zamykam temat pompki. Pora omówić wszystko inne. Opakowanie jest ładne, przykuwające wzrok i poręczne. Zapach pianki jest całkiem przyjemny - jak dla mnie pachnie jabłkiem i limetką, jak nas zapewnia producent, jednak też dość mocno czuć alkohol, co przywodzi na myśl drinka. Nawet słabo spieniony przez pompkę produkt bardzo ładnie pieni się na twarzy po wykonaniu kilku kolistych ruchów. Dobrze radzi sobie z zanieczyszczeniami, zmywa także makijaż, czym jestem pozytywnie zaskoczona. Ma jednak też sporą wadę - bardzo ściąga po umyciu twarzy i od razu muszę lecieć po tonik nawilżający i krem/olejek, by zniwelować to nieprzyjemne uczucie. Możliwe, że to sprawka alkoholu (u Alverde i Alterry to składnik konserwujący), jednak ja go nie obwiniam, bo miałam sporo produktów z alkoholem do twarzy i nie ściągały one skóry tak bardzo.
Niestety do pianki Alverde już nie wrócę. Nie chcę ryzykować powtórką z rozrywki jeśli chodzi o pompkę, a i działanie nie do końca mi odpowiada. Jednak do Alverde się nie zrażam - mają masę świetnych produktów, szkoda, że ta pianka do nich nie należy.
Cena: 2,95€ Pojemność: 150ml Dostępność: drogerie DM, drogerie internetowe
28 komentarzy:
Kurcze,też by mnie denerwowała ta pompka...
Mnie bardziej zawiodła niż denerwowała. Nie takiej relacji między nami się spodziewałam :(
Z tego co widzę po składzie to dla mnie bylaby raczej zbyt agresywna.. Ale ogólnie kosmetyków tej firmy jeszcze nie znam, a bardzo mnie kuszą :(
Rzeczywiście lipa z tą pompką. Jak ściąga to też nie dla mnie.
Mam tę piankę i moja pompka działa bez zarzutu. Niestety też się z nia nie polubiłam bo wysuszacz z niej jest, ale do jej końca jeszcze trochę więc trzeba będzie używać pewnie z miesiąc jak nie dłużej.
Zbyt mocny skład jak na moją delikatną skórę na twarzy ;-D
ja mam teraz z clean& clear i rzeczywiście wszystko pod kontrolą:D
Szkoda, że tak pianka ma aż taki efekt ściągający, bo szczerze kusi owocowym zapachem ;)
Zawsze przy okazji wizyty w DM'ie muszę wrzucić coś z tej firmy do koszyka. ;]
też miałam wiele produktów które ściągały moją twarz :(
No to lipa z tą pompką.
Ja tez na alkohol się nie krzywię, ale myślę, że on jednak może nieco wysuszać, co się zdarza niektórym kosmetykom, które go zawierają.
Ale to nie jest zwykły alkohol, tylko bio ;) On nie szkodzi :P
A tak na serio to faktycznie kosmetyk im się nie udał, szkoda :]
Eeee na drugim miejscu alkohol to raczej nie spróbuję, szkoda też, że wydajność taka słaba ja kończę jedną piankę Organic Therapy i jest bardzo wydajna :)
Miałam na nią ochotę (po filmiku Megi), ale skoro takie cuda wyczynia, to dziękuję bardzo.
Lubię pianki do twarzy i to że delikatnie ściągają... ale aż taki efekt ściągnięcia pożądany przeze mnie nie jest :( i jeszcze ta pompka... :D
Ja z Alverde uwielbiałam piankę do cery wrażliwej, zużyłam kilka opakowań i w ani jednym pompka się nie zacięła. Tamtą piankę jednak wycofano :( Natomiast o tej juz jakiś czas temu słyszałam, że mocno ściąga buzię wiec odpuściłam sobie jej zakup.
myślałam, że będzie lepsza. Szkoda, że ściąga skórę.
A Przy pompce to bym się wściekła:)
Alkohol jest na drugim miejscu w składzie, więc produkt zdecydowanie nie dla mnie. Podejrzewam, że przesuszyłby mi skórę na wiór.
Poczekam, aż wypuszczą jakąś inną- ta do skóry łustej i mieszanej mnie pewnie wysuszy:/ Co do pianek i pompek- to chyba reguła. Mam piankę z Logony i to chyba wszystko przez przyzwyczajenie do pianek do włosów. Też ma nardzo delikatnie spieniona konsystencję i nie starcza nigdy na dłużej niż 2 tygodnie. To chyba reguła, bo pianki przeważnie na tyle starczają- przynajmniej te, z którymi miałam do czynienia.
Pompka faktycznie jedyna i wyjątkowa ;D zdecydowanie szła własną drogą :)
opakowanie jest śliczne,ale jednak po recenzji na samo opakowanie nie polecę :)
Uuu, jeśli ściąga i w dodatku pompki im się nie udały, to raczej sobie ją odpuszczę.
Szata graficzna jest chyba jej największym plusem ;)
Oooo a ja niedawno zastanawialam sie nad kupnem tej pianki... terz wiem ze nie warto. Buziaki
z kosmetyków do mycia buzi w piance miałam tylko Decubal :) tu z pompką problemu nie było
Szkoda, że pianka się firmie nie udała :(
Szkoda że pompka nie podołała, gdyż to fajne udogodnienia. Nie trzeba nic wyciskać itp :) Nie miałam okazji jej używać :)
A ja ją bardzo polubiłam. Pompka u mnie działa bez zarzutu (no, może troszkę lubi popiskiwać przy naciśnięciu), a sama pianka radzi sobie bardzo dobrze na mojej tłustej skórze i nie ściąga jej :-) Choć ten alkohol też mi się średnio podoba...
Jakiś czas temu też ją kupiłam i po 2 użyciach pompka się zepsuła. No i niestety ale nie używam jej dalej.
u mnie też pompka nie działała:(
Prześlij komentarz