14 stycznia 2013

Zapasy, czyli kosmetyki, które czekają i czekają...

Postanowiłam dziś zrobić zdjęcia kilku rzeczy, które mam w zapasach. Z jednej strony bardzo chciałabym ich użyć, ale jednak moja silna wola odciąga mnie od tego pomysłu. Żaden z tych kosmetyków nie był jeszcze otwierany. Dobiorę się do nich, kiedy nie będę miała nic otwartego z ich kategorii kosmetycznej.


Dużo macie takich zapasów? Ja mam więcej, ale zrobiłam zdjęcia tych najbardziej licznych w danej kategorii. A jak z Waszą wolą? Nieprzerwanie silna, czy jednak dobieracie się do tych kosmetyków, mimo że inne są jeszcze nie wykończone? ;)

67 komentarzy:

Klaudia pisze...

Ale zapasy ;) Ja nie mam żadnych zapasów, nie mogę mieć, bo zanim bym skończyła jedno, już otwarłabym drugie :D

Parole pisze...

Mam baaaardzo dużo zapasów. Leżą schowane w szafcę, gdyż chcę zużyć co mam wyciśgnięte.. Mało miejsca na stancji mam by wszystkie je wystawić. Mam nadzieję, że niedługo pozbędę się całkowicie 30 zeli:P

Kolorowy Pieprz pisze...

niezła kolejka:) macaroonsy Balea strasznie mnie rozczarowały- płyny jakieś takie liche, lotiony do ciała lejące i moja skóra dosłownie je pije, żele OS to u mnie ruletka- jedem powoduje alergię taką, że nie moge wytrzymac- inne są ok. Za to olejek z Helfy.pl- rewelacyjny! I nie śmierdzi jak te wszystkie ziołowe maszkary:)

tonia pisze...

OJ, ja tez mam dużo zapasów;) Ale ostatnio uzywam wszykich zeli i peelingów- w zalezności od nastroju, także mam otwartych taki z 10 produktów:D

sylwiaaa02 pisze...

ja jakiś czas temu nie mogłam się powstrzymać przed otwarciem coraz to nowego kosmetyku. No i niestety potrafiłam mieć jednocześnie zaczętych 5 szamponów, 6 żeli pod prysznic a nawet 4 pasty do zębów!! O antyperspirantach nawet nie wspomnę. Ale postanowiłam wziąć się za siebie i pokończyć to co mam a reszta nowiutkich nieotwartych czeka na swoją kolej;p

Justa147 pisze...

też mam pełno takich zapasów, żeli Balea też :)

Alieneczka pisze...

też mam za duże zapasy :/ ciężko idzie mi zużywanie żeli i mazideł do ciała, same jakieś bardzo wydajne mam a nie sposób ich dużo nakładac ;D

Wieczna Marzycielka pisze...

Spore zapasy :) Ja nawet nie wiem kiedy u mnie powstały wielkie zapasy, które powoli zaczynają nie mieścić się w pudełku.

Coonfiesame - Świat kosmetyków pisze...

Wow zapasy masz naprawdę nieziemskie ;o Też mam kilka zapasów upchniętych w szafce i również ich nie otwieram dopóki dany produkt mi się nie skończy, ale kurczę taka ilość to aż normalnie zapiera dech w piersi :)

Angie pisze...

Ja zapasów nie posiadam. Zawsze dokupuję na bieżąco ;]

Jethra pisze...

miałam oba świąteczne żele OS śliwka jest świetna, zużyłam całą, ale pomarańczę męczę bo ten zapach jest okropny..

Unknown pisze...

ja akurat takich zapasów nie mam :D

sweet candy pisze...

jedno z moich postanowień noworocznych : nie kupować na zapas :)

Kamyczek pisze...

też mam sporo:) a denko słabo idzie..

LESS IS MORE pisze...

Żel pod prysznic czy dobrze zapowiadające się masło/balsam do ciała to produkty koło których na promocji nie umiem przejść obojętnie, ale ostatnio trochę się powstrzymuje ;)

Madziak pisze...

żele OS czekały podobne ale teraz zużywam je zawzięcie :))

Racja Pielęgnacja pisze...

u mnie też czekały żele OS:) a masło fennel - śmierdzi okropnie i farbuje ubrania na smerfny niebieski kolor

Lady Madlen pisze...

U mnie sprawa ma się trochę lepiej, ale też zapasy są. A właśnie otworzyłam ten żel z isany kokos-marakuja

Agusiak747 pisze...

ja dzisiaj otworzyłam melonową Baleę (dlatego jej tu nie ma ;))

Agusiak747 pisze...

wąchałam je u Kapryska i nie było takie złe... i nie widziałabym, żeby miało niebieski kolor... poza tym ja się smaruję przed spaniem, jakoś mi to by nie przeszkadzało ;) zobaczymy :)

Unknown pisze...

spore zapasy, ja też mam ich trochę, ale staram się nie ruszać, do póki nie ma takiej potrzeby ;P

Pati pisze...

no no no nachomikowałaś tego duużo:)

Anna | Kosmetykoholizm pisze...

UUUU...
Piękne zapasy! Ja aż tyle nie mam. Zazdroszczę Ci Aguś tych żeli pod prysznic

Anne Mademoiselle pisze...

Ja moich balsamowych zapasów nawet nie próbuję fotografować, żeby się nie załamać :P

Unknown pisze...

Oj jak ktoś dłużej bloguje to takie zapasy są chyba nieuniknione ? Ja mam szafę kosmetyków ;)

Bellitkaa pisze...

Widzę, że nie tylko ze mnie taki chomik...

Ewu pisze...

Jeeeezusie, chce te wszystkie żele! I widzę moje ukochane masełko z BeBeauty - niestety nigdzie nie mogę go juz dostac :(

Cat pisze...

Jestem dzielna, nie otwieram, nim nie zdenkuje :D a ze to drugie idzie mi opornie, co jakis czas otwieram karton stojacy w pokoju, oglądam to co czeka na otwarcie i jakos nabieram od razu ochoty sie wziac za zuzywanie :D

Em pisze...

ja mam w zapasie tylko płyn dwufazowy, krem do twarzy i podkład ;p gdybym miała duży zapas żeli pod prysznic i maseł do ciała to bym nie wytrzymała i otworzyła wszystko ;p

karminowe.usta pisze...

W przypadku kremów nie ciągnie mnie do otwierania nowych. Ale w przypadku olejów już tak dobrze nie jest. Lubię testować nowości i sprawdzać, czy służą moim włosom, toteż moja silna wola zawsze słabnie i wygrywa ciekawość;)

Patrycja pisze...

Spore te zapasy :) ja też lubię wszystkiego mieć podwójnie :)

Panna-Kokosowa pisze...

Też mam trochę zapasów... no i końca nie widać w denkowaniu tego co mam:) Amla Jasmine u mnie się za bardzo nie sprawdziła...a masełko z Biedronki świetne - chociaż osobiście wolałam Azję.

odrobina-mody pisze...

ja zapasow nie mam wcale :D ale jak zobaczylam Twoje to mi opadła szczena :D

Rudaaaaa pisze...

Żeli pod prysznic mam chyba z 20 a maseł do ciała 15 :/ Ale tak jak i Ty zużywam najpierw po jednej sztuce z danej kategorii a dopiero potem otwieram nowe. Nigdy nie mam otwartych 2 żeli pod prysznic czy maseł do ciała ;)

Shopperka pisze...

U mnie tez zapasy Orginal Source ale najwiekszy zapasy to u mnie Body Shop.

desire25 pisze...

żelomaniaczka, ewidentnie! :)

Karo pisze...

Łaaa, ale zapas. :) Ja mam kilka maseł/balsamów, ale nie otwieram ich, mimo że kuszą.

JAGOOPEPPERMINT.PL pisze...

uhuhuu żele pod prysznic mają baaardzo smaczne zapachy :)

Immenseness pisze...

no niezłe zapasy, nic tylko życzyć ci dynamiczności w zużywaniu i odporności na pokusy otwierania ;) powiem Ci, że u mnie 2 miesiące temu było 4 żele w zapasie a dwa w użyciu, albo 5 szamponów w zapasie a jeden w użyciu :P teraz jednak zmalało to nieco. I mimo licznych wizyt w drogeriach jakoś się powstrzymywałam ostatnio :) kusił mnie szampon Green Pharmacy w Naturze (300ml, niecałe 6 zł), ale ostatecznie nie wzięłam. Teraz troszkę żałuję bo co to 6 zł za szampon :D ehh nic się człowiek nie uczy :P

Immenseness pisze...

i widzę, że jesteś wielką fanką Original Source :) do mnie jakoś te zapachy nie przemawiają :)

Edyta170 pisze...

Ja już na szczęście nie gromadzę wszystkiego - oduczyłam się :P Chociaż nie powiem , że nie przygarnęłabym trochę Twoich zapasów :P

Unknown pisze...

Duże masz zapasy!:)

ankas pisze...

Widzę, że nie tylko ja robię mega zapasy;) U mnie to jest tak, że zazwyczaj otwieram nowy produkt dopiero, jak skończę stary... niestety czasami nie wytrzymuję i używam kilku na raz;)

Pola Grey pisze...

o rany ile tego ;) ja ciągle mam 4 żele, które były nietrafionymi prezentami dla mnie lub mamy (niestety nie nasze zapachy, więc zużywamy do stóp), ale dziś kupiłam żel o zapachu arbuza i już nie mogę się doczekać wieczornego prysznica :D

Unknown pisze...

jap przestalam chomikowac;)

Unknown pisze...

WOW !! :o dużo tego masz :D ja też mam kilka nowych, nie ruszonych, ale długo nie wytrzymam ;) za parę dni (albo dzisiaj) użyję, a co se będę odmawiać :D

anitk4 pisze...

mi się też ostatnio nazbierało dużo żeli pod prysznic :)

Patrycja pisze...

sporo tego :) ja od jakiegoś czasu już nie robię zapasów, a przynajmniej bardzo się staram ;)

Meraja pisze...

żeeeeleeee!i jeszcze Ci Afryka zalega na półkach! :)
a ten olej z helfów - cudo, naprawdę przyczyniłaś się do jego rozpowszechnienia - warto się złamać i go otworzyć :)
dzisiaj kilka kosmetyków posłałam w świat, resztę mam nadzieję zużywać regularnie :)

One_LoVe pisze...

no no ładne zapasy i ciekawe produkty. :)

KOSMETASIA pisze...

daj mi troche tych zapasow ;D

Unknown pisze...

Mam te dwa żele pod prysznic Oryginal Source, czekoladowy i pomarańczowy :) Czekoladowy pachnie jak Delicje <3 A pomarańczowy... mm... Kiedyś się zagalopowałam i umyłam nim włosy - efekt zadziwiający były gładkie i lśniące.

Lola pisze...

Ja staram się nie robić zapasów :). Choć teraz mam kilka otwartych różnych balsamów do ciała, ale obiecałam sobie, że nie kupie nic nowego dopóki nie zużyję obecnych :P

Strawberry Mery pisze...

aaa Balea Mandel&Kirsche jest moim no.1. pachnie jak take cukierki z trzema warstwami: marczepan galeretka wiśniowa i coś oblane ciemną czekoladą.:) kocham też żel:D

Wera pisze...

wow taką ilość żeli bym przygarnęła
kocham je, więc szybko zużywam:)

Iwetto pisze...

Moje zapasy wyglądają bardzo podobnie, dlatego postanowiłam zrezygnować z zakupów na jakiś czas, dopóki tego nie zużyję. Nie tyczy się to oczywiście kolorówki :P

jolkag78 pisze...

Sporo tego;) ja sobie pozwalam na otworzenie nowego po wykończeniu chociaż jednego starego kosmetyku z tej samej kategorii;)

KolorowaKraina pisze...

Powiem szczerze , że masz bardzo silną wolę ! PRZECIEŻ TE PRODUKTY AŻ KUSZĄ , ABY JE OTWORZYC ! Podziwiam Cię . Na żele nie mogę patrzec bo aż zazdroszczę ! :*

kosmetyki Anastazjii pisze...

Cześć! Od niedawna zaczęłam obserwowac twojego bloga. Piszesz fajne notki, które dobrze, lekko się czyta, a przy tym zawierają cenne informacje :) Co do dzisiejszego postu masz rzeczywiście dużo zapasów, ja niestety jak tyko coś kupię od razu otwieram, aby chociaż powąchać. Najgorzej jest ze wszystkimi masłami/ balsamami do ciała - opornie się zużywają.

aSHa pisze...

ja niestety też mam zapasy... ale mam nadzieję, że dojdę do tego, że będę kupować na bieżąco :)

SweetPerelka pisze...

ha a ja lubię mieć zapasy! i popieram zawsze się przyda na czarną godzinkę...:)

SweetPerelka pisze...

A ja popieram zapasy i cieszę się ze nie jestem sama:) świetnie bo zawsze mydełka czy balsamy przydadzą się na czarną godzinkę :):D

rogaczki pisze...

mała drogeria :) ja takich zapasów nie mam, wyleczyłam się z chomikowania po zamknięciu pierwszego bloga :D zazwyczaj mam 2, góra 3 kosmetyki z tej samej serii i najczęściej są to balsamy/masła do ciała. poza tym ostatnio bardzo dobrze idzie mi zużywanie jednego opakowania i otwieranie następnego. powód jest banalny - mam mało miejsca na ich magazynowanie, haha. także trzymam kciuki za twoje zużywanie!
pozdrawiam, A

Magdalena pisze...

Moje zapasy już powoli się zmniejszają i mieszczą się w niewielkim pudełku ;)

Sylwia pisze...

Oj ja też mam spore zapasy :) Jedynie szampony kupuję na bieżąco, chociaż sama nie wiem dlaczego :) Z tej serii Sweet Secret mam krem do rąk, ale też czeka na swoją kolej :)

Daria pisze...

sporo tego :P żele original source uwielbiam.
obserwuję.

Madziakowo pisze...

u mnie jest więcej kolejkowiczów:P zapraszam