Golden Rose, nr 301 - jeden z moich pierwszych róży, niestety średnio trafiony. Nie przemawia do mnie jego kolor, jednak myślę, że wielu z Was przypadłby do gustu. Kiedy go kupowałam, był to najjaśniejszy odcień w gamie, nie wiem jak jest teraz. Utrzymuje się średnio długo, jednak nie jest drogi i można mu to wybaczyć. Poza tym nie patrzę jakoś bardzo na trwałość różu. Ma bardzo ładne i eleganckie opakowanie z lusterkiem i pędzelkiem. Matowy. Waga: 6g. Kupiłam go w promocji za 10,50zł.
Mon Ami, Puder prasowany z drobinkami rozświetlającymi, nr 2 - u
mnie oczywiście pełni rolę różu. Był moim pierwszym bardziej
brzoskwiniowym różem. Dzięki niemu przekonałam się, że brzoskwinka, czy
nawet pomarańcz wyglądają bardzo fajnie na moich policzkach. Ma złote
drobinki. Waga: 12g. Kosztuje 13zł i można go kupić tutaj.
Quiz, Cherie, nr 10 - róż, który bardzo lubię. Dostałam go jakiś rok temu do testów, i tak często używam, że widać już denko, które stale się powiększa. Będzie mi szkoda, jak się skończy, bo nigdzie nie można go dostać. Jak pokazywałam go w makijażu, to wielu z Was bardzo podobał się efekt. Ma srebrne drobinki, daje satynowy efekt. Waga: 16g. Szersza recenzja tutaj.
Flormar, Pretty Compact, nr P115 - wszystkim dobrze znany róż, w pięknym odcieniu pomarańczu. Nie dziwię się, że robi na blogach furorę, bo jest naprawdę super. Ma srebrne drobinki. Waga różu: 7g. Kosztował 16zł.
Bell, nr 053 - ten róż dostałam w ramach wymiany z Grażyną. Specjalnie go dla mnie kupiła i wybrała odcień brzoskwiniowy. Jest dosyć podobny do tego z Flormar, jednak odrobinę jaśniejszy i bardziej przybrudzony. Wagi nie podano, ale myślę, że jakieś 5-6g. Kosztuje ok. 10zł.
Wibo, róż z jedwabiem, nr 9 - upolowałam go w torbie Patrycji na zlocie we Wrocławiu. Ma dosyć ostry odcień różu, świetnie pasujący do opalonej cery, zwłaszcza w połączeniu z bronzerem. Niestety opakowanie jest bardzo liche i odpadła mu klapka. Ma bardzo delikatne drobinki. Waga: 6,5g. Ma dołączony mały pędzelek. Ten róż można kupić w Rossmannie za jakieś 10zł.
Wibo, róże z kolekcji różanej, Nude Rose 01, Silky Rose 03 - oba kupiłam kilka dni temu za 1,29zł. Ciemniejszego jeszcze nie miałam na policzkach, ale jaśniejszego użyłam 2-3 razy do pracy. Daje ładny, delikatny efekt. Jest to odcień różu, jednak wpada delikatnie w brzoskwiniowy. Róże nie mają drobinek, ale wykończenie jest takie delikatnie satynowe. Waga: 4,5g.
Collection 2000, 01 So pretty - nie wiem, czy można nazwać go różem, ponieważ ma dużo drobinek i kolor średnio pasujący do tego kosmetyku. Niemniej jednak, podoba mi się. Daje efekt bardzo rozświetlonych policzków, w niespotykanym odcieniu. Wagi nie podano, ale myślę, że to jakieś 5g. Ja akurat dostałam go w wymianie, ale koszt tego produktu to jakieś 3zł.
Annabelle Minerals, próbki róży Coral i Sunrise - przyznam się Wam, że jeszcze ich nie używałam. Trochę się boję, ponieważ pigmentację mają bardzo fajną, a nie chciałabym sobie nimi zrobić krzywy i przy okazji popsuć makijażu. Odcień Coral jest bardzo ciekawy, taki bordowy brąz, natomiast Sunrise to taki ciemniejszy beż.
Basic, 01 Rose - mój jedyny róż w płynie. Jego też mam ze zlotu, jednak dostałam go od którejś z dziewczyn siedzących na przeciw mnie. Jego też jeszcze nie miałam na policzkach, ale czuję, że niedługo użyję, ponieważ ma bardzo ładny odcień i pigmentację. Waga: 13g
Duo Aziza II - ten też jest z wymiany. Niestety nie przypadł mi do gustu. Kolory są ładne, lecz pigmentacja niestety bardzo średnia. Na policzkach właściwie nic nie widać (a ja lubię jak widać), poza tym bardzo pyli i więcej produktu lata w powietrzu niż zostaje na pędzlu. Jeżeli chodzi o ten róż, to nie zrobiłam mu swatchy. Waga: 7g. Podobno cena tego różu to 4$.
kliknij, aby powiększyć |
34 komentarze:
spora kolekcja :)
Super kolekcja : Ja mam dopiero jeden róż ale 2 jest w drodze właśnie z Bell :)
pokaźna kolekcja :D a ja mam tylko jeden :D
Zazdroszczę Ci tego, że potrafisz je używać. Kiedy się pomaluję różem mam takie wrażenie, że daje to komiczny efekt :(
Mam róż Wibo nr 3 a żałuję,że nie kupiłam też 1... Fajna kolekcja:)
róży mam kilka, a namiętnie używam Wibo, ale nie pamiętam numerka :)
Ja mam obecnie tylko dwa róże. Większość kolorów, które posiadasz pewnie sprawdziłoby się i u mnie. Najbardziej chyba ciekawi mnie Basic.
Dzięki że zrobiłam Swatche! zastanawiam się nad Wibo 9 i twój post mi pomógł:)
buźka
No no, sporo tego:) Mi róż nie pasuje, zdecydowanie wolę bronzery :)
uwielbiam roze do policzkow :D mam ich chyba mniej od Ciebie ale nadrabiam :D ;P
Ja uwielbiam róże z Inglota :)))
Fajna kolekcja :)
Duża ta kolekcja. Najbardziej zaciekawił mnie róż z Flormaru oraz w płynie Basic. ;)
WOOOOW ile cudowności :)!
sporo tego masz :D
ja jak kiedyś nie używałam róży, tak teraz mam ich coraz więcej :)
Róże z Anabelle Minerals najlepsze ;) Ja nie mogę bez nich się obejść. Dostałam je na testy i wiem ,że będą mi zawsze towarzyszyły :> Są genialne. W ogóle uwielbiam minerałki :)
U mnie recenzja pudru UNIVERSE od Joko ;)
kochana, masz super kolekcję. :) do pozazdrozczenia. :)
Ale masz dużą kolekcje :) Ja nie przepadam za różami, zdecydowanie lepiej prezentuje się u mnie bronzer. I dlatego też posiadam tylko 2 róże w swojej kolekcji :)
ile ich masz :O super naprawdę kolekcja :) ja różu mało kiedy używam może dzisiaj mam trochę na sobie :)
Ja mam tylko dwa róże z essence. :) Ten z Mon Ami bardzo mi się podoba.
Rzeczywiście, lubisz róże:)
Źle to nie wygląda, ale takie troszkę troszeńkę za małe literki w porównaniu do notek :)
Róży dużo :D ja nie używam, ale gratuluję kolekcji :D
Nieźle, a ja się przy kupnie mojego czwartego zastanawiałam się po co mi kolejny XD
Kocham róże :)
Zaciekawiłas mnie tym różem w płynie :}
niezła kolekcja! ja nie mam ani jednego różu:) przy mojej blado-różowej cerze wyglądałabym jak świnka:)
EXTRA MAKIJAŻ!ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWĄ NOTKE!
XOXO
Uwielbiam róże do policzków:D
Spora kolekcja róży i ładny, delikatny makijaż :)
kilka róży mogłabym Ci buchnąć :D
jeju jeju jeju Kochana jesteś szalona! ile odcieniii!!!!! łaaa mega mi sie podoba Dua Aziza II i jestem ciekawa tego w płynie! wydaje się byc intensywny :)
Faktycznie spora kolekcja :))
Ile róży, wielkie WOW :) Sama posiadam tylko jeden róż - Wibo w czarnym opakowaniu - widzę, że też go posiadasz:)
ile pięknych różów *_*
ja też mam świra na punkcie tych kosmetyków :)
Tak przeglądam sobie Twoje wpisy i dziękuję za nie :) Baardzo dużo przydatnych rzeczy,
A ten róż z Bell jest bardzo wydajny i dobry jak na swoją cenę. Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz