- Golden Rose, Perfect Shine, 240 - wydaje się być ciemna, jednak na ustach wychodzi półtransparentnie. Ogólnie daje kolor, jednak o wiele bledszy niż by się spodziewało. Jest kremowa, bardzo dobrze nakłada się ją na usta. Ma fajne, dosyć małe opakowanie, jednak waga szminki jest standardowa. Cena: koło 9zł.
- Kobo, Celebrity lips, 306 Heather Obession - mój najnowszy szminkowy nabytek, dorwałam ją w Naturze, kiedy była ich wyprzedaż za 9,99zł. Nie żałuję, chociaż kolor nie jest do końca mój. Kiedy mam ją na ustach, wydaje mi się, że wyglądam trochę demonicznie (co wcale nie jest złe, bo mam dosyć delikatną urodę i lubię sobie dodać trochę charakteru). Szminka jest bardzo dobrze kryjąca, trzyma się przyzwoicie. Ratuje moją dotychczasową opinię na temat Kobo ;)
- p2, Pure Color, 114 Carrer de Casanova - pokazywałam już ją w recenzji pomadek p2. Ta jest moją ulubioną - swojego czasu nosiłam ją dzień w dzień. Teraz trochę rzadziej, ale nadal chętnie do niej powracam. Uważam, że bardzo dobrze mi w tym kolorze. Cena: 1,95€
- Alverde, 53 Cherry - mój drugi najnowszy szminkowy nabytek - kupiłam ją ostatnio w Niemczech. Jestem z niej super zadowolona. Jest ona w kolorze wiśniowym, nawet powiedziałabym zgaszono-czerwonym. Bardzo mi się podoba. Wykończenie satynowe. Jak na szminkę ma ciekawą konsystencję - trochę suchą, jednak nie podkreśla suchych skórek. Kosztowała sporo (porównując do p2), jednak jestem bardzo zadowolona. Cena: 3,45€
- Avon, Ultra Color Rich, Red 2000 - moja ulubiona szminka, jednak nie noszę jej zbyt często. Świetnie utrzymuje się na ustach - bez jedzenia i picia spokojnie kilka dobrych godzin. Pigment wchodzi w usta i długo na nich pozostaje. Na poniższym zdjęciu nie wyszła zbyt dobrze, bo była ostatnią, której robiłam zdjęcie. Poza tym ja nie mam fajnego kształtu ust, więc nie patrzcie tak na to :P
Jak się podobają? Macie faworytkę? ;)
Jaśniejsze pomadki noszę o wiele rzadziej, jednak mogę zrobić z nimi post. Chcecie? :)
42 komentarze:
z P2 bardzo mi się podoba :)
mam red 2000 i ją uwielbiam :P
p2 mi w oko wpadła ;>
Też bardzo lubię tę szminkę z Kobo! :)
czerwień jest piękna, jasne też chce zobaczyć
Golden i Kobo bardzo ładne:)
ta z Golden wyglądała na ciemniejszą ;)
odważne kolory :) ja narazie używam bardziej stonowanych :) chociaż bardzo podoba mi się ta z kobo :)
Czerwień na ustach wręcz kocham! :D
Sama mam jedną czerwona pomadke i jestem jej wierna , chociaż myślę nad kupieniem jakiejs w kolorze nude , ale nie wiem czy bd mi pasowała :(
1 i 2:)
A ja kurcze źle wyglądam w takich kolorach :( Z tego typu ciemnych i chłodnych rzadko która mi się widzi, raczej muszą mieć ciepłe pigmenty no i wolę jasne szminki, a od szminek błyszczyki ;)
śliczna jest pierwsza i ostatnia
Szminka z P2 jest cudowna <3
ta z Avonu ma najpiękniejszy kolor, lubię takie odważne :)
nie moje kolorki, bardziej stawiam na pastelowe odcienie i nude ;) ale o gustach się nie dyskutuje ;p
mam próbkę tej z Avonu Red 2000, bardzo mi się podoba, jak dla mnie świetna na większe wyjścia ;)
Ja zdecydowanie lubię takie pośrednie, ni jasne ni ciemne. :) Musisz ładnie w nich wyglądać :)
heather obsession to też mój ulubieniec:))
ta w środku jest śliczna :)
www.nenkablog.blogspot.com
ja nie mam odwagi an czerwień :D
no ja właśnie w ciepłych wyglądam średnio :(
Wszystkie kolorki są świetne! obserwuję :))
pierwsza najbardziej mi się podoba :)
Podoba mi się ta ostatnia na zdjęciu z ustami,ja chcę post z jaśniejszymi pomadkami,może coś mi wpadnie w oko:-)
Golden Rose podoba mi się najbardziej:)
3 i 5 jak dla mnie piękne!!!! :)
Buziaki,Magda!
1 i ostatnia cudne :))
Wszystkie kolory przypadły mi do gustu, nie wspominajac juz, jakie to masz genialne usta :)) Bomba ! :)
Pozdrawiam, Klaudia :)
Fajny blog! Dodałem do obserwatorów. :)
http://pietrekwrobel.blogspot.com
no, ładna kolekcja. :) ja jakoś częściej sięgam po błyszczyki. ;)
kolorki boskie, szkoda tylko, że mi takie nie bardzo pasują.
Ja z chęcią zobaczę jasne, bo w takich czuję się najlepiej :)
Najbardziej podoba mi się kolor na pierwszym zdjęciu :)
a dziękuje pięknie :) blog świetny, zaraz mu się lepiej przyjże :)
a ja właśnie wole czyste, lśniące lakiery, ale ten ma idealny kolor więc nie mogłam się oprzeć :D
Świetne pomadki, szczególnie spodobały mi się ta z Golden Rose i Alverde:)
Pierwsze 3 podobają mi się najbardziej:)
pierwsza i ostatnia bardzo mi się podobają :D
Zdecydowanie golden rose ;) miłoby było,żebyś odwiedziła i mnie ;) gdyż tak mi się spodobał blog,że dodaję do obserwowanych!
Oczywiście że chcemy także post z jaśniejszymi ! :D
super kolory!!!! mega!!
★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
pozdrawiam kochana i zapraszam do mnie:):*:*:*:*!
no ja znowu nie bardzo lubię czerwonych pomadek...ale najbardziej wpada w oko ta p2 mi osobiście bardzo podoba się ten odcień :)
świetne te pomadki...bombowo prezentują sie na ustach:) dzieki za obserwację....odwdzięcze sie...ciakwy blog....:)_ myslę że się zaprzyjaźnimy :)
Prześlij komentarz