Opiszę dziś produkt, który chciałam zrecenzować jakiś czas temu, ale nie miałam ku temu okazji. Niedawno kupiłam maseczkę drożdżową firmy Soraya. Skusiło mnie przede wszystkim silne oczyszczanie, poza tym wiem, że drożdże mają także wpływ na wypryski.
Kupując maseczkę otrzymujemy dwie saszetki zawierające 7,5ml produktu. Mnie jedna wystarcza na jakieś 3 użycia, zatem mogę całość wykorzystać na jakieś 6 zabiegów. Maseczka kosztuje ok. 3 zł.
Zapach nie należy do najprzyjemniejszych - według mnie, pachnie po prostu chlorem. Konsystencja jest dosyć gęsta i kremowa - produkt dobrze się rozprowadza po twarzy.
Producent obiecuje, że kosmetyk:
- odblokowuje i zwęża rozszerzone pory,
- działa antybakteryjnie, przez co ogranicza powstawanie wyprysków,
- reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając świeceniu się skóry,
- łagodzi podrażnienia oraz stany zapalne,
- wygładza nierówności skóry,
- przywraca skórze świeży, zdrowy wygląd.
- działa antybakteryjnie, przez co ogranicza powstawanie wyprysków,
- reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając świeceniu się skóry,
- łagodzi podrażnienia oraz stany zapalne,
- wygładza nierówności skóry,
- przywraca skórze świeży, zdrowy wygląd.
Na pewno mogę się zgodzić z tym, że zwęża pory, bo ja widzę różnicę po zmyciu maseczki. Dobrze oczyszcza, działa delikatnie na wypryski. Ja, przy skórze suchej, nie mam problemów ze świeceniem się, więc nie zauważyłam różnicy. Natomiast przy podrażnieniach skóry nie używam maseczek, bo najczęściej jeszcze bardziej mnie podrażniają, zatem w tej kwestii też się nie wypowiem. Warto zaznaczyć, że nie wysusza skóry, co jest dla mnie bardzo ważne.
Jeżeli chodzi o zmywanie - nie zmywa się jej łatwo i szybko (np. maseczki z Ziaji szybciej schodzą), ponieważ twarz jest śliska, ale dla mnie nie stanowi to problemu, ponieważ lubię tę maseczkę i na pewno będę do niej wracać.
29 komentarzy:
Też lubię tę maseczkę :) Starcza mi także na 6 zabiegów, zapach mi nie przeszkadza. Sama ją miałam na dniach zrecenzować, bo już ją skończylam. Lekko matowi, ale zaskornikow i porow nie rusza ;(
Mój blog.
A co do Wrocławia do meczy mnie pod wzgledem kominikacji, wole swoje miasto ponad 100 tysiecy mieszkancow i nie mam problemu z dojazdami itd. ;p
Mój blog.
matko! przepraszam, zakręcona jestem i pomyliłam blogi..nie gniewaj się :D
hehe :D ja już tak zakręcona na samą myśl o jutrzejszym wstawaniu do szkoły ;D
szczerze , to przydalaby mi sie ta maseczka, chyba sprobuje ! obserwuje i pozdrawiam ;)
nie ma za co oczywiscie tez dodaje :)
o prosze :) no w tym roku bylo sporo fajnych artystow to prawda. podobalo ci sie w malmo?? masz tu jakas rodzine czy tylko tak sobie jezdzisz?
interesujace :)
ja kocham wroclaw moj facet jest z wro mieszkalam tam nawet jakis czas ale wrocilam do szwecji :)
no sztokholm jest piekny to prawda :)
jesli chodzi o muzyke to kogo masz na mysli?? ja najbardziej lubie Robyn :)
no ze kenta lubisz to bym sie nei spodziewala jak ty wogole znalazlas ich?? hehe
fajnie fajnie :)
muszę mieć
Niezła wydajność tej maseczki :)
Ja sama robiłam sobie maseczkę drożdżową i pamiętam, że zmywanie było ciężkie, bo po kilku minutach zasychała z wierzchu a pod spodem była mega sliska ;-)
Jeszcze jej nie używałam, ale jak będę miała okazję to kupię i przetestuję :)
Ja maseczkę drożdżową robię sama i jest dla mnie bardzo fajna, lubię ją stosować co jakiś czas i na moją buzię działa tak, jak ma działać, tak więc wolę naturalne składniki niż te sklepowe, drożdżowe maski:)
Pozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Miałam ją ale u mnie za bardzo wysuszała skórę na płatkach nosa i policzkach.
miałam jej jedne opakowanie i lubiłam ;) ale w dalszym ciągu nie mogę pojąć jak niektórym 1 połówka maseczki starcza na 3x... u mnie cała maseczka jest na 2 ;d
Przetestuje,mam problem z porami dlatego po przeczytaniu Twojej recenzji postanowiłam ją zakupić.Pozdrawiam
Nigdy nie widziałam tej maseczki!
Miałam tę maseczkę aguś :) zapach drożdży mnie zniechęcił,ale działanie ma dość fajne :)
Kiedyś sama sobie robiłam maseczkę z drożdży. Dawała fajny efekt ;) Pozdrawiam ;p
Nie mialam jej, jakos nie bardzo lubię soraye. Mialam kiedys peeling enzymatyczny i balsam i nie bardzo się polbilismy :P
nie próbowałam, a wypryski-pryszcze wracaja po niej czy nie?
ech ja od roku zaczełam sie meczyc z zatykajacymi porami, szczegolnie na czole tlyko tam mam, nawet nie smaruja sie w tym meisjcu kremem a i tak mi zatyka, zastanawwiam sie z czego to:(
a nigdy wczesniej tak nie mialam..zreszta u mnie pryszcz nie istniał:(
dobrze wiedziec:)
zapraszam do mnie na rozdanie
topmodeo.blogspot.com
Przed dłuuuugi czas używałam maseczek z Synergena, ale dzisiaj skusiłam się na maseczkę drożdżową. Też zachęciło mnie to silne oczyszczanie. Po pierwszym razie nie jest źle. Uważam nawet, że jak na jeden raz to nieźle wygładziła mi czoło, czyli miejsce, gdzie mam najwięcej wyprysków. Zobaczymy, jak się dalej sprawdzi ;)
Bardzo dobrze napisana recenzja! :)
Tez kupiłam te maseczkę z drożdżami. Może po części dlatego, że lubię marka Soraya, a może tez trochę dlatego, że drożdże. Ta maseczka bardzo ładnie działa antybakteryjnie i hamuje powstawanie wyprysków, reguluje pracę gruczołów co powoduje ze skóra mniej się świeci. Maseczka jest antyalergiczna wiec łagodzi wszystkie zaczerwieniania i nie powoduje nowych podrażnień. Kosmetyk jest wydajny, jedna saszetka starcz spokojnie na 3 razy. A po 3 razach już widać super efekty
Ja tez tej oczyszczającej maseczki używam juz od jakiegoś czasu i powiem szczerze jest rewelacyjna ! Maseczka mi starcza na kilka aplikacji, super sie rozprowadza no i naprawde skutecznie oczyszcza skore. po użyciu skora jest gładka, przyjemna w dotyku, pory sa zamknięte i na buzi nie pojawia sie tyle niespodzianek! Polecam super produkt :)
Prześlij komentarz