W związku z tym, że baza Kobo nie przypadła mi do gustu, postanowiłam kupić sobie Hean. Przedstawię Wam dzisiaj moją opinię. Baza kosztuje 10-14zł i mieści 14g produktu (czyli wyjątkowo dużo jak na tego typu kosmetyk). Konsystencja jest kremowa (tak jak w przypadku bazy ArtDeco czy Kobo), jednak ta baza ma różowy odcień. Niestety jest perfumowana, jednak nie uczuliła mnie/ Trzyma cienie tak, jak powinna. Wytrzymują na niej cały dzień, bez uszczerbku. Należy wspomnieć, że naprawdę fajnie podbija kolor cieni i sprawia, że 'wczepiają' się one w powiekę. Stosunek ceny do jakości wypada jak najbardziej na plus.
41 komentarzy:
też właśnie poluję na jakąś dobrą baze. zależy mi na oszczędności to może poszukam i wypróbuję tej:) pozdrawiam i zapraszam do konkursu u mnie:)
Nie miałam Virtual, ale tylko Kobo i ja jestem na TAK, dla Hean :)
No to gratuluję szczęścia.U mnie w tym tygodniu też będzie konkurs więc zapraszam jak chcesz ;)
ja uzywam bazy lumene, jak ją zuzyje to pewnie skuszę się na hean:) (pewnie gdzies za 2 lata;D)
gratuluję;D
nigdy nie korzystałam z takiego kosmetyku, ale recenzja ciekawa moze skorzytam i mi sie przyda:)
Gratuluję wygranych rozdań :))
mam też kobo jednak wg mnie virtual jest o wiele lepsza :D
ja także lubię ta baze i mam ją dziś na sobie :)
poluję na nią od jakiegoś czasu i chcę ją porównać z ArtDeco :)
uwielbiam tę bazę! ;)
gratuluje . ; )
ja juz wygrałam w 4 rozdaniach i dostałam z tego tylko 1 paczke , a 3 jeszcze do mnie nie doszły . ; //
♥
Używam tej bazy i jestem z niej bardzo zadowolona ;)
Ja się zastanawiam nad Hean a Virtual :)
Gratuluję ilości wygranych rozdań i dalszej współpracy z C2Y :) szczęściara.
Wszyscy ją chwalą, chyba muszę się nad nią porządnie zastanowić:)
Muszę ją wypróbować :)
Gorsza od Virtuala? To się nie skuszę :( Według mnie już sam Virtual jest wyjątkowo kiepski...
tak chciałabym ja miec , nie mam za bardzo jak ja kupić :|
mi kobo pasuje ;) Ale może kiedyś ją wypróbuję, jednak wcześniej chyba spróbuję tą z catrice ;)
Też ją mam i jestem bardzo zadowolona :)
Nic tylko pozazdrościć, ja jeszcze w życiu nic nie wygrałam xD Kurcze coraz więcej dziewczyn pisze o tej bazie a ja nigdzie nie mogę jej dostać -.-
Ja używam ArtDeco a miałam dylemat między nimi dwoma. Jak skończy mi się moja obecna to pewnie będę próbować właśnie tej :)
Będzie trzeba wypróbować ;) Wygląda nieźle :)
gratuluje szczęścia :) u mnie w drogerii nie ma takiej bazy, muszę się rozejrzeć w Poznaniu :) pozdrawiam Balbinka
hean jest bardzo fajna. lepsza od kobo i essence według mnie
pozdrawiam
eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )
do mnie doszła w zeszłym tygodniu i jestem zadowolona :) u mnie spokojnie utrzymuje cienie do 12 godzin. ja nie dość,że mam opadającą powiekę lekko to jeszcze moje powieki są tłuste...
Kochana duże zmiany na colax1992.blogspot.com/
Zapraszam aktualnie na bloga http://beautybrunette.blogspot.com/ :)
szczęsciara z Ciebie w takim razie ;)
gratuluję:)
może kupię tą bazę , bo miałam już pare , i wszystkie mnie uczuliły ! ehh.
Pierwszy raz widzę te bazę, ale cena zachęca do jej kupienia
;)
gratuluje wygranej:)
u mnie się sprawdza - używam na zmianę z bazą kobo i nie widzę między nimi różnicy :)
A gdzie kochana można znaleźć kosmetyki Hean? Jeszcze nigdy na nie nie trafiłam.... A warto sprawdzić, bo z tego co napisałaś na prawdę ciekawa rzecz ;) I co najważniejsze o połowę tańsza od ArtDeco, a ja mam powieki w miarę normalne, więc może by się sprawdziła ;-)
okey ; .*
Nigdy nawet nie słyszałam o takim kosmetyku, ale wydaje się być ciekawy i przydatny!:) Pozdrawiam
Super : Gratuluje wygranych :)
Co do tej bazy, to wygląda fajnie,ale chyba zostane przy moim Virtualu :)
Jeśli chcesz to możesz też wziąść udział w moim rozdaniu :) Zapraszam :D
ciekawa ta baza :) jak skończę moją z ArtDeco to może sięgnę po tą :)
ciekawe :) mi Kobo odpowiada, nawet bardzo ale pewnie nie oprę się pokusie przetestowania jej kiedyś :P
W moim przypadku każdy płyn zostawia na twarzy lepką warstwę, a w głowie świadomość, że buzia jest jeszcze bardziej brudna niż przed demakijażem. Mam obsesję na punkcie mycia twarzy żelem i bieżącą wodą zaraz po usunięciu make upu, więc zmywam z siebie ten cały syf i jest mi całkiem obojętne czy micel zostawia jakiś tłusty czy klejący film.
Słyszałam o niej bardzo dużo dobrego :) za taką niską cenę się skuszę, bo mam bazę z Inglota, ale nie jestem zbyt zadowolona.
Bardzo fajny blog
Zapraszam do siebie wolnej chwili :)
Gratuluję 3 wygranych rozdań! ;) :)
hehe gratuluje w takim razie :) własnie poszukuje jakiejs bazy pod cienie, wezme tą pod uwagę :)
Prześlij komentarz