Jakiś czas temu - tak jak wiele innych dziewczyn - dostałam paczkę od Evrēe, w której znajdowały się 4 kremy z nowej serii. Mimo że mam 23 lata, nie zdecydowałam się na stosowanie kremu 20+, ponieważ nie do końca odpowiadał mi jego skład. Ze względu na moją skórę skłonną do zaczerwienień i pękających naczynek zdecydowałam się na przygarnięcie wersji 30+. Reszta kremów oczywiście się nie zmarnowała, tylko znalazłam im inne domy. Mam nadzieję, że obdarowanym osobom miło się ich używa :)
Wracając do kremu Magic Rose - jest on przeznaczony do skóry mieszanej (co za tym idzie - także tłustej), ze skłonnością do teleangiektazji, podobnie jak olejek z tej samej serii. Ma też podobny, różany zapach. Kremu można używać na dzień i na noc, chociaż ja stosuję go głównie na noc oraz w ciągu dnia, kiedy nigdzie nie wychodzę.
Pewnie używałabym go także na dzień pod makijaż, bo uważam, że się do tego nadaje. Problem w tym, że moja skóra nie znosi nawilżenia pod podkład i objawia się to tym, że cera nadmiernie się przetłuszcza już nawet po 15 minutach. No i co zrobisz...
Krem ma przyjemną konsystencję, dość gęstą, której się na początku
obawiałam. Okazało się jednak, że kosmetyk szybko się wchłania i nie
zostawia na skórze tłustej, lepkiej powłoki. Dlatego też uważam, że
osoby ze skórą tłustą i mieszaną powinny być z niego zadowolone. Skóra
oczywiście nie jest po nim matowa, ale też nie jest nachalnie rozświetlona.
Póki co, zużyłam już połowę słoiczka. Porcja, jaką aplikuję na twarz jest dość spora, więc mogę stwierdzić, że krem należy do wydajnych. Po jego zastosowaniu moja skóra jest nawilżona (jednak nie przetłuszczona), napięta, ukojona, a rumień zostaje delikatnie wyciszony. Uważam, że krem jest dobry i wart wypróbowania, zwłaszcza, że jego cena nie jest wygórowana.
Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Cetyl Alcohol, Polyacrylate-13, Polyisobutene, Polysorbate 20, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil, Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Sodium Ascorbyl Phosphate, Propylene Glycol, Rosa Canina (Rose) Fruit Extract, Dimethicone, Panthenol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum, Benzyl Salicylate, Citronellol, Geraniol.
Cena: ok. 30zł Pojemność: 50 ml Dostępność: drogerie Rossmann, Natura, hebe
13 komentarzy:
w pudełku wyglądają bardzo elegancko , chętnie bym wypróbowała gdybym miała okazję ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
zachęciłaś mnie do jego zakupu, miałam olejek i był świetny
Z tej firmy mam olejek, jak mi się skończy krem którego aktualnie używam może i po krem sięgnę tej firmy :)
Z tej firmy mam olejek, jak mi się skończy krem którego aktualnie używam może i po krem sięgnę tej firmy :)
Planuję przetestować jakiś krem tej firmy :)
uwielbiam ten krem i już wiem, że kupię go gdy wykończę moje kremowe zapasy. ostatnio widziałam go w naturze za 17zł :)
jeden z lepszych kremów jakie miałam
Nasłuchałam się już tyle o Evree, że kiedyś w końcu będę musiała coś zakupić!
Mysle, ze moglabym go wyprobowac. Czuję, że mnie by się spodobał - przede wszystkim to, ze nawilza, ale nie natluszcza no i ze niska cena ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
Gdyby nie pokaźne zapasy pewnie skusiłabym się na niego :)
Ciekawie się zapowiada :)
wow super! ja wciąż szukam kremu dobrego dla siebie :)
Jak tylko skończę zapasy, na pewno go wypróbuję :)
Prześlij komentarz