Antyperspiranty Nivea są moimi ulubionymi - nieźle chronią i nie zostawiają białych śladów. Ta druga cecha jest dla mnie najważniejsza. Uważam, że większość z nich działa (miałam z różnych serii), jednak najbardziej przypasował mi ten różowy Hot Crush z Angel Star.
Jeżeli wąchaliście kiedyś kosmetyki z tej serii, to pewnie wiecie, że mają piękne zapachy. Miałam okazję powąchać wersję niebieską (Icy Kiss), ale ona mnie tak nie zauroczyła. Różowa kulka pachnie rewelacyjnie! Bardzo dziewczęco, jest dość owocowa i słodka. Poza tym ma przyjemną dla oka etykietę. Kulka dobrze działa, nigdy mi się nie zacięła.
- Nuta głowy – mandarynka, cytryna, melon
- Nuta serca – róża, fiołek, jagoda, malina, truskawka, akcent wodny
- Nuta głębi – drzewo sandałowe, bursztyn, pizmo
Konsystencja kosmetyku jest płynna - nie jest kremowa jak np. w antyperspirantach Dove. Wchłania się kilka minut, nie zostawia białych śladów. Ochrona jest standardowa - nie powiedziałabym, że jest to najlepszy antyperspirant pod względem ochrony przed potem, ale trwałość jego zapachu bije wszystko na głowę! Ponieważ długo się utrzymuje, maskuje nieprzyjemną woń potu, jeżeli już pozwoli nam się spocić. Z tą ochroną 48h, to wiadomo - żaden kosmetyk tyle nie działa, więc nawet nie ma co sprawdzać.
Zużyłam kilka opakowań tego antyperspirantu i myślę, że nadal będę go kupować - ten zapach podoba mi się najbardziej, no i kulki Nivea najlepiej się u mnie sprawdzają. A czy u Was też się tak działają? ;)
Cena: ok. 8-11zł Pojemność: 50ml Dostępność: drogerie, hipermarkety
18 komentarzy:
Tego akurat nie miałam, bardzo lubię wersję z jaśminem ;)
jak dla mnie nivea ma najlepsze antyperspiranty :)
Kulki Nivea są moimi ulubionymi. Zużyłam kilka wariantów, ale najbardziej w pamięci utkwiła perłowa wersja. :)
Kiedyś używałam kulek, ale przerzuciłam się na spraye ;] Co nie zmienia faktu,że Nivea jest moją jak na razie ulubioną firmą jeśli chodzi o dezodoranty ;]
Ja nie przepadam za antyperspirantami Nivea w formie kulki. Nie lubię ich właśnie za dość długi czas wchłaniania.
Ale z tym muszę się zgodzić,że niektóre pachną świetnie :)
mają super zapachy, ale niestety powodują u mnie uczulenie -większość antyperspirantów powoduje u mnie uczulenie, jednak nivea już po pierwszym użyciu, niestety, ale zapachy .....
Nie miałam tego antyperspirantu, ale zapowiada się ciekawie !
Tak, cena jest wysoka.
wolę sztyfty..:)
mówisz, że trwałość zapachu bije wszystkie, a próbowałaś lady speed stick w sprayu, ten to ma długi śliczny zapach, ale zero ochrony, wkrótce o nim napiszę:P
LSS używałam z 7 lat temu, tylko raz miałam, taki 'sztyft' w żelu i ślicznie pachniał... może ten spray ma podobny zapach? ;)
niestety jest bardzo wodnisty, rozlewa się na ręce podczas nakładania
oto chodziło, że miałam nie zachęcać:P
cóż zrobić jak fotki wyszły lepsze niż sam podkład:P
oj tego nie wiem czy ma podobny zapach, bo tego Nivea nie miałam
ale wiem jedno LAdy ma mocny zapach, aż duszący, ale na ciele przyjemny:)
Ja jestem wierna Crystal Essence i zielonej kulce Vichy do zadań specjalnych :)
Nivea kojarzy mi się ze strasznym brudzeniem ubrań ;)
Odkąd mam blokera nie używam innych antyperspirantów. Ale kiedyś lubiłam kulki z Fa :)
Bardzo lubię antyperspiranty od Nivea :)
ja preferuje jednak sztyfty, po kulce moja pacha jest za mokra;p
Paulina
Ja jakoś osobiście nie jestem przekonana do marki Nivea... Nie mam problemu z poceniem się, jednak wymagam od nich większej "wytrzymałości", niż zapachu...
Drażni mnie zapach produktów z tej serii.
Odpwoiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu, zapraszam.
Pozdrawiam:)
Prześlij komentarz