Olejek ten kupiłam razem z olejem stymulującym Khadi w sklepie Helfy. Chciałam spróbować któregoś z serii tych olejków, ponieważ nigdy nie miałam tego typu kosmetyku na bazie oleju mineralnego.
Pierwszą cechą, jaką zauważyłam to to, że produkt jest bardziej płynny, ma konsystencję rzadkiego oleju. Przy nakładaniu go na włosy, też widzę różnicę - zachowuje się jak suchy olejek, nie jest taki tłusty jak inne, które mam. Włosy też wydają się być bardziej suche i mniej ociekające. Poza tym zapach nie jest zły - pachnie trochę detergentami do mycia podłóg, jednak nie jest to tak silna i kręcąca w nosie woń.
Dozowanie może sprawiać kłopoty, ponieważ przy gwincie nie ma żadnego aplikatora/dzióbka, jest tylko sporej wielkości dziura. Ja i tak używam dużo olejku, więc nie robi mi to różnicy czy wyleję go trochę więcej. Nie zauważyłam trudności ze zmyciem produktu, ogólnie nie mam problemów ze zmyciem olei.
Kosmetyk jest na bazie oleju mineralnego i z tego względu nie używam go
na skalp; wolę tam nałożyć olej z innym składem. Jeżeli chodzi o wpływ
na moje włosy, to na pewno wyglądają lepiej po jego zastosowaniu.
Ogólnie moje włosy lubią oleje, jak mówiłam, używam różnych, więc nie
chcę mu przypisywać konkretnego działania. Jedno jest pewne, po oleju
mineralnym moje włosy mocniej się błyszczą. Nie jest to może
spektakularna różnica, ale zauważalna.
Cena: ok. 23zł Pojemność: 200ml Dostępność: Allegro, sklep Helfy
15 komentarzy:
ja póki co zakochałam się w tym oleju ze spotkania :) ale jak wykończę to może kupię ten hmm zobaczę :D
Ciekawy olej, nie słyszałam o nim wcześniej:)
jeszcze go nie używałam i chyba nie będę na razie otwierać, bo chcę najpierw wykończyć jakiś napoczęty ;)
Chciałabym spróbować.
Chętnie bym go wypróbowała ;)
U mnie z olejowaniem jest ciężko. Czasem przez 2 miesiące jestem systematyczna, a później potrafię zapomnieć o istnieniu olejów na kolejne 2:/
u mnie przez studia też nie jest super, ale staram się chociaż przez weekend olejować ;)
Z kaktusem? Jeszcze go nie widziałam.
Faktycznie, to opakowanie jest mało praktyczne - taaaka dziura ;)
Kiedy ja olejowałam włosy... Jako że brak czasu, to i nie rozglądam się za takimi kosmetykami, wystarczy mi kokosowy i oliwka dla dzieci :)
tez zrobilam recenzje tego oleju. brak aplikatora jest dla mnie wada, ale olej sam w sobie jest dobry. zdziwila mnie cena bo ja za swoj zaplacilam jakies £2.
ja się olejuję na razie tym ze spotkania, ale i tgak kurde czasu nie mam na to :/
Podziwiam Cię, że olejujesz włosy. Ja miałam do tego tyle podejść a i tak lenistwo i niesystematyczność zwycieżyły. A o Vatice słyszałam wiele dobrego, szukałam ich nawet na ebayu ale ceny mnie powaliły.
oj tez nie znoszę zapachu kokosowego, wypróbuję ten kaktusowy ;)
myślałam nad nim, fajnie, że jest mniej tłusty, pewnie się skuszę :)
Olej wydaje się ciekawy i może go wypróbuję, jak tylko przełamie się przed zapachem olejów :D
Prześlij komentarz