7 czerwca 2012

Mon Ami: Cień do powiek Velvet, nr 2


Dzisiaj mam dla Was recenzję cienia firmy Mon Ami. Do testów dostałam nr 2, czyli kolor brązowy. Cień mieści się w małym stożkowatym opakowaniu, z którego wydobywamy go za pomocą aplikatora przymocowanego do zakrętki. Nie jestem fanką tego typu rozwiązań - chyba wolałabym, żeby to był normalny cień prasowany. Niemniej jednak produkt aplikuje się w miarę przyjemnie (ja używam go tylko malując literkę C nad załamaniem powieki).


Cień ma dobrą pigmentację. Bardzo dobrze się go rozciera, ładnie łączy się z innymi cieniami. Jeżeli chodzi o to jak się sprawuje, to nie mogę mieć do niego zastrzeżeń. Na bazie trzyma się cały dzień, a nawet dłużej (wylądowałam u mojego chłopaka dzisiaj w nocy i rano po obudzeniu miałam jeszcze resztki tego cienia, a to raczej mi się nie zdarza ;)). Pokażę Wam zdjęcie jak prezentuje się na moim oku saute, zanim dodam jaśniejszy cień na resztę powieki :)


I w pełnym makijażu:

Jeżeli chodzi o wady, to przede wszystkim jest nią dostępność - produkt można pewnie dostać w małych, osiedlowych drogeriach lub na stronie Mon Ami. Myślę także, że cena 10,50zł jest dosyć wysoka - może jest to produkt dobrej jakości, jednak jest to tylko pojedynczy cień (nie wiem ile gramów jest w opakowaniu, bo nie znalazłam takiej informacji). Cień może się delikatnie osypywać przy aplikacji (to wina tej gąbeczki). Mamy 6 kolorów do wyboru.

Świetnym rozwiązaniem dla osób zainteresowanych produktami Mon Ami jest możliwość
zakupu zestawu próbek (niektóre są pełnowymiarowymi produktami) za 10zł - tutaj.

Mimo że produkt został mi udostępniony za darmo, nie wpływa to w żaden sposób na ocenę.

20 komentarzy:

deelancyy pisze...

Miałam cień z Avonu z takim aplikatorem, i jak go nakładałam to ciągle się osypywał :P

anitk4 pisze...

wygodna aplikacja :) i ładny kolorek :)

Wdowa Po Stalinie pisze...

na pewno będzie nim wychodził super dymek :)
ale u mnie taki aplikator okropnie się osypuje ;p

Agusiak747 pisze...

strzepuję nadmiar cienia z niego i u mnie wcale się nie osypywał jakoś nieznośnie ;)

Wera pisze...

nie miałam, ogólnie tej firmy nie znam:(

One_LoVe pisze...

no ja właśnie tej marki nigdy nie widziałam nawet w małych drogeriach.

Agusiak747 pisze...

no nie zdziwiłabym się. a szkoda, bo mają spoko kosmetyki :)

marta bloguje pisze...

Nie miałam nigdy cieni w takiej formie i raczej nie zamierza się na to, jednak tutaj urzekł mnie kolorek, właśnie takie najbardziej lubię :)

lejdish pisze...

Ja trochę boję się tego rodzaju aplikacji, ale efekt jest naprawdę ładny. :) I pierwszy raz słyszę o tej firmie. :)

wlosowaobsesja pisze...

Taki delikatny :) Podoba mi się , w zasadzie zawsze stawiam na brązowe lub kremowe cienie :)

Agusiak747 pisze...

jest intensywniejszy, ale ja go porządnie roztarłam :)

lejdish pisze...

Jeej, ale się cieszę i jestem podekscytowana. :D Trwam w oczekiwaniu. :) :P

rockabilly pisze...

Bardzo ładny efekt;)

Unknown pisze...

Mam w takiej formie cienie z Avonu i bardzo je lubię, wygodnie mi się nimi maluje, szczególnie jasnymi odcieniami :)

Madlen pisze...

fajny taki przydymiony brązik ;)

Magds pisze...

Bardzo ładny ma kolor w aplikatorze, jednak na oczku już mi się nie podoba. :)

Agusiak747 pisze...

gdyby był taki jak w aplikatorze, to bym nie używała, bo za ciepły kolor dla mnie ;)

Anonimowy pisze...

Ładny taki naturalny:)

Matthew pisze...

śliczne oczy oczywiścię obserwuję

FaleFalki pisze...

Kolor wygląda świetnie. :)