Chciałabym się podzielić z Wami moimi odczuciami na temat serum na naczynka marki Norel. Serum wchodzi w skład serii Sensitive, która polecana jest osobom z delikatną, wrażliwą skórą oraz naczynkowcom. Produkt rzeczywiście jest bardzo łagodny dla skóry. Nie zauważyłam, by podrażniał moją cienką i dość wrażliwą skórę z tendencją do czerwienienia się.
Produkt trafił do mnie na zlocie blogerek, w sumie niespodziewanie, bo miałyśmy wybrać jeden produkt (wybrałam peeling enzymatyczny), a jak się okazało otrzymałyśmy dwa. Drugi był chyba dopasowywany pod naszą skórę względem wyboru pierwszego produktu. Brawo dla osób z marketingu! Pozdrawiam, jeśli to czytacie :)
Za co lubię ten produkt?
- Jest bardzo wydajny - używam go od kilku miesięcy (może nie codziennie, ale dość regularnie), a wciąż mam go sporo. Naprawdę niewiele potrzeba, by pokryć całą twarz - jedna pompka wystarczy, bo serum jest płynne i łatwo je rozsmarować.
- Serum można stosować samodzielnie lub łączyć je z innymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy - kremami, olejkami, kwasem hialuronowym. W każdej kombinacji wszystko ze sobą znakomicie współgra.
- Jest lekkie, zastosowane w małej ilości szybko się wchłania i może być używane nawet pod makijaż (ja akurat go tak nie stosowałam, ale wiem, że sporo osób tak robi i jest zadowolonych). Ja często nakładam je po umyciu twarzy samodzielnie.
- Już po chwili od nałożenia produktu skóra staje się mniej zaczerwieniona. Rumień zostaje uspokojony, a koloryt skóry staje się bardziej jednolity. Dla mnie, jako osoby z czerwonymi policzkami, jest to bardzo ważne.
- Nie zawiera zbędnych substancji. Skład jest prosty i bogaty w ekstrakty korzystnie wpływające na cerę naczynkową. Są to: ekstrakty z arniki górskiej, kasztanowca, ruszczyka, hamamelisu, ekstrakt z diabelskiego szponu i rutyna.
Czy kupię to serum ponownie?
Myślę, że tak. Przede wszystkim polubiłam w nim to, że mogę nim wzbogacić inny kosmetyk do twarzy i dodać mu właściwości łagodzących zaczerwienienia. Dzięki temu serum praktycznie każdy kosmetyk wklepany w twarz ma właściwości wzmacniające naczynia krwionośne. W dodatku serum jest bardzo wydajne, ja swój egzemplarz otworzyłam w okolicy października zeszłego roku i jak widać, wciąż mam go sporo. Serum nie jest najtańsze, jednak biorąc pod uwagę wysoką wydajność i sporą zawartość korzystnych dla mojej skóry ekstraktów, cena nie odstrasza.
Skład: Aqua, Pentylene Glycol, Glycerin, Arnica Montana Flower Extact, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, Hamamelis Virginiana Bark Extract, Harpagophytum Procumbens Root Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Rutin, Xanthan Gum.
Cena: ok. 58zł Pojemność: 30 ml Dostępność: np. sklep internetowy marki Norel
11 komentarzy:
Ciekawy produkt. Również mam zaczerwienione policzki. Dopiszę serum do mojej zakupowej listy.
Chcę je! ;) kliknę na pewno na te moje naczynka na nochalu i okolicach...
Sporo osób ma problemy z naczynkami, a takie serum to fajny kosmetyk, by je wzmocnić i złagodzić zaczerwienienia :)
Polecam! Lekkie, wydajne i bardzo fajne :)
Lubię produkty Norel. Od pewnego czasu samoczynnie czerwienia mi się policzki, myślę, ze serum mogłoby się u mnie sprawdzić.
Kurczę, chyba rozważę zakup. Zmagam się z mega rumieniem i do tej pory nic nigdy nie dało żadnego efektu :( Może to serum coś by pomogło, bo nawet skład wygląda zachęcająco :)
bardzo mnie nim zainteresowałaś :)
Bardzo lubię sera. Ja mam bardzo wrażliwe policzki... Jak wyjdę na zewnątrz bez kremu, to czy lato czy zima od razu boli mnie skóra ;/
Muszę się w końcu przyjrzeć bliżej ofercie Norel
Bardzo lubię ich produkty, szczególnie krem hialuronowy aktywnie nawilżający.
Myślę, że mógłby przypasować mojej skórze :)
Prześlij komentarz