Pamiętacie jak dostałam piękną paczkę z kosmetykami Pharmatheiss? Pora na recenzję masła do ciała, które bardzo polubiłam. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do czytania.
Słoiczek, w którym mieści się produkt jest dość standardowy, ale ma swój urok, którego nie można mu odmówić. Mieści 300ml mazi, więc całkiem sporo. Poza zakrętką, jest też zabezpieczony sreberkiem ochronnym. Zapach masła jest bardzo przyjemny, słodki, jakby cukierkowy. Przypomina mi nieco serię z granatem marki Alterra. Jeśli lubicie tamten zapach, to ten też powinien się Wam spodobać.
Produkt ma bardzo przyjemną konsystencję - przy nabieraniu wydaje się treściwa, gęsta, jednak nie ma żadnych problemów z rozprowadzeniem masła po ciele. Bardzo szybko się wchłania, jednak zostawia delikatną warstwę, dzięki której czujemy, że skóra jest nawilżona i wypiła dobroczynne składniki.
Nie używałam go nigdy nie dzień, więc nie wiem, jak wpływa na ubranie, jednak myślę, że nic mu nie robi i po kilku minutach można się spokojnie ubrać. Kosmetyk naprawdę bardzo dobrze nawilża - efekt utrzymuje się do następnej kąpieli. Przez cały ten czas czuć, że skóra jest gładka, wciąż pokryta nawilżającą kołderką.
Skład też jest przyzwoity, widać w nim różne olejki i inne ekstrakty. Masło jest bardzo wydajne. Ilość, którą widzicie na poniższym zdjęciu, wystarcza na moje dwie łydki. Myślę, że przy pojemności 300ml, nasze ciało będzie miało zapewnione kilkutygodniowe/-miesięczne nawilżenie.
Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem, mimo że nie należałam do miłośniczek smarowideł tego typu. To masełko trochę zmieniło mój pogląd - używa mi się go super przyjemnie - ładnie się aplikuje, szybko wchłania, ma przyjemny zapach, a moja skóra jest zadowolona.
Jedyna, jednak spora, wada, to cena. Masło nie jest tanie - można je kupić za cenę od 50zł wzwyż. Nie jest to mały wydatek, jednak uważam, że raz w życiu można się rozpieścić i zainwestować w taki produkt (zwłaszcza jeśli rzadko sięgacie po balsamy/masła, a oczekujecie dogłębnego nawilżenia).
Cena: od ok. 50zł Pojemność: 300ml Dostępność: niektóre apteki, internet
21 komentarzy:
Ma bardzo fajną konsystencję :) Jak dla mnie jest zbyt drogie :(
W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
od razu bym się nim smarowała od rana do nocy <3 przez ten okropny blogspotowy świat wciąż o nich myślę ! :D
A opakowanie jakie ładne... :) tylko cena nie dla mnie :P
również je testuję :) i również je polubiłam :)
Już chciałam zapisać do listy zakupów, ale cena trochę przystopowała mój zapał... ;)
Cena, jak dla mnie, za wysoka.
może przy przypływie dodatkowej gotówki się na niego skuszę :)
Gdyby nie cena, to mogło by być całkiem fajne ;D
cena do najniższych nie należy, ale masła pat&rub lub TBS są droższe i jakoś mało kto na cenę narzeka ;p
ja póki co muszę zużyć dwa masełka, w tym moje ulubione avokado z bieledny, i kto wie, może zafunduję sobie odrobinę luksusu w postaci tego masełka ;)
Mam go. Kocham jego zapach, jest fenomenalny!
Też się z nim polubiłam :)
uwielbiam tego typu kosmetyki, więc myślę, że przypasowałby mi, choć cena mnie odstrasza
Oooch, zapach pewnie by mnie uwiódł :D
widziałam ich reklamę w jakiejś gazecie i faktycznie cena nie najlepsza :(
Nie wiem czy cena trochę nie za wysoka. Wydaje mi się, że za mniejsza kwotę można dostać równie dobre masła. No ale fakt, czasem można się rozpieścić i kupić coś droższego :D
Konsystencja fajna, ale zapach raczej by mi nie odpowiadał ^^
Ja bardzo lubię serię z granatem Alterry, więc byłby to zapach idealny dla mnie:) Ale na razie muszę pozużywać swoje zapasy, a mam ich trochę;) Potem można się dopiero brać za kupowanie;)
U siebie nie moge znalesc tego, wiec zamowie przez internet.
Moja przesuszona skóra jest wymagająca, więc może się skuszę.
Opakowanie mnie urzekło :) Uwielbiam takie smarowidła ale mam ich już tyle, że nieprędko się skuszę. Pozdrawiam!:)
kurcze, cena niestety dla mnie za wysoka :)
Cena przeraża , ale skoro są takie efekty ... warto się skusic :)Pozdrawiam
Prześlij komentarz