Nadchodzi zima - okres noszenia swetrów, szalików i czapek. Dokładnie tego, co przyprawia nasze włosy o dreszcze i urazy mechanicznie. By im zapobiec, warto sięgać po produkty z zawartością silikonów, które tworzą barierę ochronną na naszych kosmykach. W związku z tym, że marka Cece of Sweden zaproponowała mi ostatnio współpracę i mogłam wybrać sobie kilka produktów, a że znaczna większość odżywek w sprayu zawiera silikony, postanowiłam przetestować tego typu odżywkę dwufazową.
Opakowanie produktu wygląda dość profesjonalnie. Na zewnątrz mamy kartonik z 'szybką' i opisem producenta, natomiast w środku kryje się butelka z atomizerem typu 'psik-psik' oraz ulotka informacyjna. Płyn, z którym mamy do czynienia jest dwufazowy, dość często spotykany w odżywkach w sprayu. Akurat ten jest koloru niebieskiego.
Pierwsza rzecz, na jaką zwróciłam uwagę, to zapach odżywki. Bardzo mi się podoba. Jest świeży, ale przy okazji dość elegancki i przypomina mi woń obecną w kosmetykach fryzjerskich. Staram się nie przesadzić z ilością nakładaną na włosy, ponieważ takie kosmetyki lubią obciążyć. Stosuję kilka psiknięć na długość włosów, pomijając końcówki, które nie lubią tego typu specyfików i przez nie się przesuszają (na końcówki stosuję co innego z silikonami).
Jeśli chodzi o działanie, to na moich włosach nie jest ono spektakularne. Ale jak wiecie, moje włosy są oporne na działanie tego typu wynalazków. Największe działanie produktu Cece od Sweden zauważyłam przy rozczesywaniu włosów. Szczotka sunie po nich nieco lżej - sądzę, że to zasługa cyclomethicone, silikonu odpowiedzialnego za wygładzenie powierzchni włosów.
Wydaje mi się, że odżywka lekko nawilża moje włosy na długości, tam gdzie nie są zniszczone ani suche. Końcówki nie zyskują na działaniu produkty, więc go tam nie aplikuję. Kosmetyk sprawia, że włosy są bardziej miękkie i błyszczące, natomiast nie zaobserwowałam obiecanego wzrostu objętości. Nie powinno to nikogo dziwić, wszak jest to odżywka, a nie lakier czy pianka.
Podsumowując, odżywka nie wypada źle. Miałam poprzednio dwa produkty tego typu (Gliss Kur czerwony i Joannę Argan Oil), które absolutnie się u mnie nie sprawdziły. Propozycja firmy Cece of Sweden nie jest może ideałem, ale pozytywnie mnie zaskoczyła. Niemniej jednak, będę szukać dalej. Jeśli odżywki dwufazowe bez spłukiwania u Was działają, to powinnyście być zadowolone.
Cena: ok. 22zł Pojemność: 200ml Dostępność: Rossmann, Hebe, drogerie internetowe
12 komentarzy:
Zawsze mam w pogotowiu jakąś odżywkę dwufazową. Rzadko korzystam z tego typu produktów, ale gdy widzę, że moje włosy puszą się, to do akcji wkraczają kosmetyki z silikonami, które nie wymagają spłukiwania:)
Szablon mi się podoba :) też na okres zimy zaczęłam stosować silikony, bo ciągłe chowanie włosów i splatanie ich pod czapką mnie męczy
Odżywka dwufazowa to must have w mojej kosmetyczce i testuję wiele, więc możliwe, że kiedyś uda mi się trafić na ten kosmetyk. :)
Odżywki co prawda nie zmam, ale zmiana grafiki bardzo na plus - czysta i czytelna :-)
Nowy szablon świetny ;* jeśli chodzi o odżywkę to pierwszy raz widzę, ale brzmi ciekawie.
Pięknie teraz u Ciebie:-) odzywka wydaje sue ciekawa:-)
Jeszcze nic z tej firmy nie miałam, jednak sporo pozytywnych opinii czytałam.
Hmm nie miałam takowej, a przydało by się coś moim włosom teraz... :)
Mam ją, faktycznie ładnie pachnie ale nic więcej nie robi i warta jest może max 10 zł. Dostałam ją na spotkaniu, sama nigdy bym jej nie kupiła.
U mnie ta odżywka sprawdziła się przy rozczesywaniu włosów z którym miałam zawsze problem :)
jeszcze nie miałam tego produktu...ciekawa jestem jakby sie u mnie sprawdziła..:)
U mnie ta z Mariona spisała się super, więc pewnie ta również świetnie by dała radę :)
Prześlij komentarz