28 marca 2013

Bandi: Hydro Care, krem intensywnie nawilżający


Marzec już się kończy, a ja używam kremu Bandi od półtora miesiąca, więc myślę, że czas na opinię. Przynajmniej wstępną. Produkt dostajemy w kartonowym pudełku, w którym mieści się właściwe opakowanie z kremem. Jest ono świetne! Proste, estetyczne, poręczne, z pompką.


Pompka jest typu airless i dozuje sporą ilość produktu. Taka porcja starcza na twarz i szyję. Zapach kremu jest bardzo przyjemny - przypomina mi zieloną herbatę. Jest delikatny i nienachalny, myślę, że większości z Was przypadłby do gustu. Kosmetyk ma lekką, łatwą do rozsmarowania formułę. Na twarzy sunie gładko i niesamowicie przyjemnie się go rozprowadza. Domyślam się, że to zasługa pierwszych pozycji w składzie, które sprawiają, że krem jest łatwy do nałożenia.
  

Krem jest przeznaczony raczej na dzień, dla skóry normalnej, mieszanej i tłustej. Polecany jest pod makijaż. Jednak postanowiłam przetestować go także na noc. Wiem, że nie powinno się tak robić, bo zawiera silikon. Potem go odstawiłam i używałam tylko na dzień, zwłaszcza pod makijaż. Mówiąc szczerze - niczym nadzwyczajnym mnie nie zaskoczył. A szkoda.

W pierwszych dniach stosowania kremu nie zauważałam niczego. Po aplikacji dotykałam twarzy i wydawało mi się, że kremu w ogóle na niej nie ma. Miałam ochotę dołożyć kolejną porcję kosmetyku. Po jakimś czasie to się zmieniło - krem jakby wchłaniał się nieco wolnej, ale przy okazji było czuć lepsze nawilżenie. Krem nawilża, ale nie tak intensywnie jak się tego spodziewałam. Znam lepiej nawilżające i tańsze kremy. Do mojej normalnej skóry nadaje się, ale bardziej wymagające typu cery niekoniecznie byłyby zadowolone.


Krem składem też mnie nie powalił - jest zdecydowanie za mało naturalny, jednak krzywdy mi nie zrobił. Po nałożeniu nie ściąga twarzy, nie podrażnia. Mnie nie uczulił, ani nie zapchał - ale jak zawszę powtarzam - ja nie mam do tego tendencji. Podczas używania kremu Bandi nie pojawiły mi się żadne suche skórki. Przez okres 1,5 miesiąca ubyło mi trochę mniej niż połowę opakowania, dlatego śmiem sądzić, iż starczy ono na 3-4 miesiące.


Mimo iż kremu używałam z przyjemnością - przez zapach i konsystencję, czuję się nieco zawiedziona działaniem. Spodziewałam się intensywniejszego nawilżenia, natomiast krem radzi sobie z tym średnio. Dzięki szybko wchłaniającej się formule (i zawartości silikonu, które działają trochę jak baza) nadaje się pod makijaż. Po użyciu skóra nie jest matowa, ale także nie świeci się.

Dodam też, że przy pierwszych użyciach kremu, stosowałam próbki serum z tej samej serii. Nie zauważyłam większej różnicy, chociaż z drugiej strony próbek starczyło mi tylko na kilka użyć.

Cena: ok. 45zł      Pojemność: 50ml      Dostępność: Hebe, sklep Bandi

17 komentarzy:

Justa147 pisze...

Ja jestem ciekawa jak mój KREM BANDI się sprawdzi :D

Anonimowy pisze...

Super, ja testuję żel do mycia twarzy i jestem zadowolona :)

elle pisze...

Ja lubię kremy Bandi z kwasami :)

Anna | Kosmetykoholizm pisze...

Miałam próbkę serum nawilżającego z tej serii i kusi mnie zakup, bo nawilżał fantastycznie.
Mam kilka produktów Bandi i jestem zadowolona.
Szkoda, ze krem nie sprawdził się u CIebie w 100%

Paula pisze...

ma ciekawą konsystencję :)

ZołzAnna pisze...

Szkoda, że ma silikon w składzie, bo mogłabym go kupić.

natooral pisze...

Nie używałam produktów z tej firmy. Jednak ja także znam inne kosmetyki nawilżające do twarzy o wiele tańsze od tego kremu.

Peerfectlly pisze...

Nigdy go nie używałam, ale ciekawy jest :)
Może masz ochotę wyggrać czerwone szpilki♥?

HollyBlack pisze...

aż 45zł za krem który cię nie "powalił", to trochę dużo... cena nie zachęca.

Lisica pisze...

Nidy nie miałam niczego z Bandi- ale za 45zł chyba bym się nie skusiła, szczególnie jeśli Twoim zdaniem jest "średni":))

Anonimowy pisze...

ja mialam jedną próbke tego kremu i tak srednio przypadł mi do gustu :) ale krem zluszczajacy juz po póbce wiem, ze chce go całego mieć :D

Unknown pisze...

ja niestety muszę uważać, dużo kremów mnie zapycha :(/ E

Zareklamowana Paula pisze...

Nie miałam niczego tej firmy... ale moim zdaniem cena jest zbyt wygórowana jak na krem, który nie zachwycił...

Lady Madlen pisze...

Przy takiej cenie spodziewałabym się porządniejszego nawilżenia.

Wera pisze...

szkoda, że słabo nawilża, a ja takie nawilżające lubię

Ewa pisze...

Hmm, Aguś, a może znasz jakiś nawilżający krem na noc dla cery tłustej/mieszanej, który przypadł Ci do gustu?

Karo pisze...

ja obecnie stosuję ruskie kremy i mi się podobają :)))