Dzisiaj pokażę Wam zawartość styczniowego ShinyBoxa. Pudełko nawiązuje tematyką do obecnej zimy (której we Wrocławiu raczej nie widać), podczas której nasza skóra i włosy dość mocno cierpią. Zespół ShinyBox przygotował kilka kosmetyków, które zadbają o naszą pielęgnację w czasie tych ciężkich dla ciała miesięcy.
Tym razem pudełko nie było zbyt ciężkie, a po jego otwarciu można było zauważyć, że nie jest wypełnione po brzegi. W ostatnich miesiącach pudełka były bardzo zaskakujące, a jak poszło z zaskoczeniem tym razem? Prawdę mówiąc, zaskoczona nie byłam, bo już zdążyłam podglądnąć zawartość w internecie. Niemniej jednak, z większości kosmetyków jestem zadowolona.
Jako pierwszy, w oczy rzucił mi się szampon do włosów od firmy Sylveco. Jego obecność niesamowicie mnie cieszy, ponieważ czaiłam się na niego od kilku dobrych miesięcy. Uwielbiam naturalne szampony bez SLS, a to właśnie jeden z nich. Z pewnością będę go intensywnie używać. Kolejna rzecz, również od Sylveco, jest to oczyszczający peeling do twarzy. To jedna z nowości tejże firmy, której również jestem ciekawa. Niestety mam skórę naczynkową, a jest to peeling na bazie korundu, więc będzie mocny i zapewne będę go używać na strefę T, szyję, dekolt czy dłonie. Sylveco dorzuciło także próbkę balsamu myjącego do włosów, którego już wczoraj użyłam i powiem, że jestem całkiem zadowolona - podoba mi się taka forma szamponu. Nie zdziwię się, jak w przyszłości zakupię pełnowymiarowy produkt. Następny, pełnowymiarowy kosmetyk to serum do twarzy Beautyface. Mi trafiła się wersja z kolagenem. Serum na pewno przyda mi się do stosowania pod maski algowe, pod które wcześniej nakładałam po prostu krem. Z chęcią wypróbuję i zobaczę, czy widać różnicę. W pudełku zostały jeszcze dwa, niewielkie, okrągłe słoiczki. Pierwszy z nich to balsam do ust Vedara. Dostaliśmy 7ml słoiczek, czyli połowę pełnowymiarowego opakowania. Produkt ma dobry, naturalny skład i przyjemny zapach (przypomina połączenie poziomki, ananasa i mango). Ostatnia rzecz to kuleczki rozświetlające od Glazel. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad rozświetlaczem, ale już widzę, że te perełki mnie nie zadowolą. Mają w sobie dużo, maleńkich drobinek i nie tworzą efektu tafli na skórze, a poza tym pod wierzchnią, jasną warstwą kryje się pomarańczowe wnętrze.
Jak oceniacie styczniowe pudełko? Według mnie jest całkiem fajne, ale nie każdy musi interesować się kosmetykami naturalnymi takimi jak Sylveco, a to właśnie dla nich warto to pudełeczko zamówić (łączny koszt peelingu i szamponu to ok. 45zł + przesyłka, jeśli ktoś zamawia). Pozostałe 3 kosmetyki traktuję jako bonus i jeśli się sprawdzą, to będę zadowolona. Jeżeli ktoś jest zainteresowany kupnem tego boxa, to odsyłam na stronę ShinyBox gdzie możecie go nabyć za 59zł (z przesyłką).
całkiem niezłe, ale ja bym się nie skusiła
OdpowiedzUsuńNie subskrybuje żadnych pudełek, ale z tego byłabym chyba zadowolona. Korund polubiłam, o Sylveco słyszę ciągle dużo dobrego, dobry balsam do ust to skarb, a Glazel mówi samo za siebie :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony uwielbiam tajemnicę, którą owiewa pudełko - nie wiadomo, co w nim będzie, a ja kocham niespodzianki. Z drugiej strony wolę wiedzieć, co kupuję, więc teraz, kiedy wiem, że ten box ma taką świetną zawartość, chętnie się w niego zaopatrzę! :) Szczególnie podobają mi się produkty Vedary i Sylveco. :)
OdpowiedzUsuńPudełko nie było tragiczne, zwłaszcza w porównaniu do Glossy, ale tyłka nie urwało ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaintrygował mnie balsam do ust, ponieważ nie znam tej firmy, a poza tym połączenie zapachu poziomek i ananasa musi być niezwykle ciekawe:)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe, tyłka nie urywa, ale nie jest najgorsze :)
OdpowiedzUsuńświetne to pudełko :)
OdpowiedzUsuńW sumie najciekawsze są kosmetyki Sylveco w tym zestawie. :-)
OdpowiedzUsuńNa peeling z Sylveco mam straszną ochotę i z pewnością wcześniej czy później do mnie trafi :) Zastanawiałam się czy nie zamówić tego pudełka, kiedy już pokazała się jego zawartość w sieci, ale zrezygnowałam. W tej cenie będę mogła sobie wybrać jakiś inny kosmetyk Sylveco, żeby peeling tak samotnie się w paczce nie czuł :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
http://belisty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzapraszam i proszę o szczerą opinię :)