Kwietniowe denko już gotowe. Jestem raczej niezadowolona ze zużyć, bo jest ich wyjątkowo mało, a też nie znalazłam nic, co miałoby się niedługo kończyć. No ale napiszę kilka słów o tym, co jednak udało mi się wykończyć. Oczywiście dajcie znać, jeśli używałyście tych produktów i jak się sprawdziły ;)
- BeBeauty, sól do kąpieli, trawa cytrynowa i bambus - tania, przyjemna, ładnie pachnąca sól. Zapach był dość intensywany, jednak - według mnie - sól nie była zbyt wydajna. Jednak kosztuje 3,75zł, a za taką cenę można przymknąć oko.
- Alterra, peeling żurawina-figa - bardzo delikatny peeling, który wiele osób zawiódł. Ja, kupując go, wiedziałam, że do silnie zdzierających nie należy. Nadaje się dla wrażliwców i osób nie lubiących mocnego ścierania. Nie mogę powiedzieć, że nie działa, bo skóra po nim jest przyjemnie wygładzona.
- Dove, antyperspirant Silk Dry - mam go jeszcze resztkę, jednak wyrzucam, bo męczę go od ponad roku. Nie wiem, czy jest on tak cholernie wydajny, czy po prostu go nie lubię... i nie mogę wykończyć. Średniak, na pewno nie wrócę do niego.
- Babydream, olejek pielęgnacyjny dla dzieci - ja go używałam jako oleju na włosy. Nie powalił mnie, ale też nie rozczarował. Miał przyjemny skład i niemęczący zapach, jednak moje włosy nie do końca były z niego zadowolone. Niemniej jednak, możliwe, że jeszcze go kupię za cenę 10zł.
- Elisse, odżywka do włosów farbowanych - pisałam o niej ostatnio. Wersja w nowym opakowaniu jest gorsza od poprzedniej, jednak jako odżywka na szybko i tak może być. Myślę, że za cenę 5zł spróbuję innych wariantów tego produktu, a na pewno się nie zmarnują.
- Organicum, szampon do włosów przetłuszczających się - miniaturka/próbka szamponu, która i tak wystarczyła na długo. Mam kilka takich próbek i bardzo lubię te szampony. Są super wydajne, napakowane hydrosolami, świetnie się pienią i dobrze wpływają na włosy. Za cenę 38zł, mogłabym kupić pełnowymiarowe opakowanie i może to kiedyś uczynię.
- Ziaja, krem do skóry naczynkowej - kupiła go moja mama i zużyła połowę... potem przestała używać, więc żeby się nie zmarnował, postanowiłam go wykończyć. Nie jestem zadowolona z tego kremu. Co prawda ostatnio używałam produktów do skóry naczynkowej i może dzięki temu moja cera wygląda lepiej, jednak nie zauważyłam większego działania produktu Ziaja. Ani specjalnie nie działał na rumień, ani nie nawilżał... może ma jakiś wpływ na naczynka, ale je jednak wolałabym kupić np. Rilastil, z którego byłam super zadowolona.
- p2, profi time! - podkład bardzo mocno kryjący i matujący. Dla mnie był o wiele za ciemny, mimo że nie jestem bardzo blada. Mat był dla mnie wręcz za mocny. Resztę oddałam mamie, ona takie lubi.
- Revlon, ColorStay - mój ulubiony podkład. Zostało mi go jeszcze na 2-3 użycia, ale już daję do denka. Numer 110 był przydatny na przedłużającą się zimę - rozjaśniałam nim wiele za ciemnych podkładów.
- Ebelin, zmywacz do paznokci - kupiłam go w sierpniu w Berlinie. Na początku bardzo ładnie zmywał. Potem pompka zaczęła się zacinać, a zmywacz też się pogorszył. Raczej nie polecam, chyba, że bardzo szybko wykańczacie takie produkty.
- blend-a-med, 3D white, fioletowa wersja - przyjemna pasta, o mocno miętowym smaku, jednak nie 'wypalająca' jamy ustnej. Wybielenia nie zauważyłam, bo moje zęby są jasne same w sobie i nie zwracam na to uwagi.
Moje denko w kwietniu będzie bardzo ubogie :( ale Twoje widzę, że jest duże :)
OdpowiedzUsuńjest chyba moim najgorszym denkiem ever xD
UsuńŁadnie poszło:) ja nie lubię dezodorantów w kulce ;/
OdpowiedzUsuńRevlona może wreszcie kupię,u mnie denko będzie malutkie,w tym miesiącu postawiłam na robienie porządku w kosmetykach niż na zużywanie,więc będzie więcej....hmm,kosmetyków,które czas pożegnać niż zdenkować.
OdpowiedzUsuńRevlona uwielbiam :) tyle, że ja ten odcień zawsze kupuje :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten krem z ziaji i szału nie ma- o wiele bardziej lubię kremy z serii pharmaceris n ;)
OdpowiedzUsuńa revlon colorstay to jak dla mnie podkład idealny ;)
UsuńJeszcze kwiecień trwa, a tu już tyle zużytych produktów! U mnie będzie raczej niewielkie denko ;/ jakoś kiepsko mi idzie :P
OdpowiedzUsuńPodkład Revlona mam i czeka na swoją kolej ;) co do peelingów - ja jednak wolę zdzieraki :D
I tak nieźle się wyrobiłaś, u mnie na razie trzy opakowania na krzyż w tym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńu mnie takie denko to raczej pokaźny standard :D
OdpowiedzUsuńmyślę do czego by tu dodać oliwkę babydream i wymyśliłam, że dodam ją do peelingu kawowego :)
Takie duże denko, a Ty mówisz, ze Twoje najgorsze :)
OdpowiedzUsuńmnie też skończyła się ta oliwka z Babydream, ale już mam zapas :)).
OdpowiedzUsuńZ tych produktów mam tylko olejek z Babydream, ale używam go głównie do ciala :)
OdpowiedzUsuńWcale nie takie małe to Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńZ tych produktów, które używałaś mam sole z Biedronki i bardzo je lubię.
Miałam także ten krem na naczynka z Ziaji ale również nie byłam za bardzo z niego zadowolona bo na naczynka wpływu niestety nie miał żadnego.
No i ten zmywacz z Ebelin'a u mnie także się nie sprawdził.
A ja lubie ten zmywacz z ebelin szkoda tylko ze nie jest zbyt wydajny ale za taka smieszna cene i ladny zapach nie ma co narzekac:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te biedronkowe sole.
OdpowiedzUsuńZawsze jakaś butelka stoi w łazience.
Aktualnie wersja oliwkowa :)
Przyzwoite denko, ja tyle produktów nawet w 3 miesiące nie uzbieram hehe a co dopiero mowa o jednym :) Ten podkład z Revlona mnie ciekawi, on ma pompkę czy patyczek? :)
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle ;) poza tym masz produkty z kolorówki, a ich zużywanie zawsze idzie najtoporniej ;)
OdpowiedzUsuńNic z tych produktów jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńColorstay - uwielbiam! Pozostałych produktów nie miałam :(
OdpowiedzUsuńten zmywacz i ta pompka jego - ja mam taki z Biedronki z taka pompka i na poczatku nie wiedziałam jak jego uzywać:D ale teraz uwielbiam ja bo mega wygodna jest
OdpowiedzUsuńDla mnie ten peeling z Alterry to bubel
OdpowiedzUsuńszybko to denko u Ciebie w tym miesiącu, jest jeszcze ponad tydzień, to może udałoby się coś jeszcze zużyć, jak nie jesteś zadowolona
OdpowiedzUsuńodnośnie pompek w zmywaczach to chyba większość tak ma, ja miałam problem z Eveline zmywaczem. Na początku było ok, z czasem zaczęła się zacinać, a w tej chwili nie mogę się dostać do niego i muszę przelewać
Sporo tego jest. Ten podkład mnie prześladuje, natykam się na niego bardzo często. Chyba to jest znak :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że u Ciebie jakoś mi te napisy uciekają i ciężko się czyta ;< nie znałam tego peelingu z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńduże denko :)
OdpowiedzUsuńsłabe denko? :) ogromne!
OdpowiedzUsuńja nie lubie na siłę zużywać kosmetyków i też tego nie robię :)
jeszcze 9 dni do końca kwietnia :P A denko ładne, szczególnie kolorówka :)
OdpowiedzUsuńCo do pasty to używam takiej od kilku lat rano i wieczorem i różnicy nie widze zbyt wielkiej. Widocznie moje zęby mają taki kolor od zawsze. Co do zmywaczy z pompką to nie jestem wielką fanką, ponieważ ostatnio tak mi się zacięła, że połowa zmywacza wypłynęła na zewnątrz - porażka. ;)
OdpowiedzUsuńJa jakos nie jestem fanką zbyt szybkiego zużywania się;)
Serdecznie pozdrawiam;)
No chociaż szybkie zużywanie ma też plusy, bo można zapoznać się z innymi nowymi kosmetykami;)
UsuńFajne jest to, że kontrolujesz wszystko na bieżąco;)
Chętnie korzystałam z peelingu Alterry. W związku z tym, iż zawierał delikatne drobinki, codziennie mogłam cieszyć się gładką skórą:) Może nie dawał tak spektakularnych rezultatów jak mocne zdzieraki, ale i tak byłam z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków Dove ze względu na specyficzny, męczący zapach.
całkiem nieźle Ci poszło :) ja Alterrowego peelingu nie polubiłam niestety...
OdpowiedzUsuńUwielbiam sól z Biedronki - trawa cytrynowa. Przepięknie pachnie. A z Ziai miałam kilka produktów z serii do cery naczynkowej, nie zauważyłam jednak u mnie żadnego działania.
OdpowiedzUsuńSuper denko, tym bardziej że kolorówka wykończona, co dla mnie jest trudne do osiągnięcia. Chyba że kończę tusz, pozostałe kolorowe kosmetyki zdają się nie mieć dna.
OdpowiedzUsuńJa Revlon też niedługo zdenkuję :(
OdpowiedzUsuńTwój blog jest niesamowity ;) dzięki niemu pomyślałam, że sama zrobię taki... na prawdę dobre recenzje.
OdpowiedzUsuńo, to spoko ;D bo właśnie wczoraj kupiłam sobie antyperspirant z Dove ;) ciagle tylko rexona, rexona ... chciałam odmiany, to mam ;D
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu nic nie zużyłam:) ale musze jeszcze nadrobić zaległe denka:) z marca i lutego:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ani jednej rzeczy, która wystąpiła w twoim denku ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego. Wiosną i latem denka są zawsze większe niż zimą :) zapraszam Cię do mnie na rozdanie
OdpowiedzUsuńmi ten podkład z revlona nie służy, dawałam mu kilka razy szansę.
OdpowiedzUsuńwłasnie używam tej pasty do mycia zębów ;) to już moje kolejne opakowanie i jestem zadowolona ;) pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńMiałam fioletową odżywkę Elisse i nie mogłam znieść jej smrodu! Oddałam wczoraj babci, bo jej się zapach podoba :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńżadnych z tych produktów nie miałam, ale może na jakiś z nich się skuszę ;))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Revlon CS, ale ostatnio zamieniłam go na podkład mineralny z Annabelle ;)
OdpowiedzUsuńRevlon Colorstay to także mój ulubiony podkład, dużo dziewczyn narzeka, że je zapycha ale moja skóra na niego reaguje bardzo dobrze, zreszta jest u mnie recenzja i test. A co do Babydream to jestem zakochana w ich szamponie do włosów!
OdpowiedzUsuńTeż używam Revlon CS i jestem z niego zadowolona. Choć poprzednie wersja była trochę lepsza.
OdpowiedzUsuń