Rzadko robię takie duże, jednorazowe haule. Oj, właściwie nie robię ich w ogóle - chyba, że jestem w Niemczech i drogerii DM. Wtedy to co innego. Od czasu do czasu namówię tatę na wyjazd do tych przyciągających kuszących drogerii i wtedy kupujemy naprawdę sporo. W DM nie byłam od sierpnia 2012, więc sporo czasu już minęło. Właściwie wszystkie zapasy z serii Alverde/Balea mi się pokończyły (zostały mi tylko 2 napoczęte peelingi), więc chciałam uzupełnić zapasy.
Kupiłam kilka żeli. W DM kupiłam 3 nowe zapachy limitowane z Balei (sztuka: 0,65€), a w Kauflandzie dorzuciłam Fa, bo kosztował w promocji 0,88€. Nie wąchałam ich jeszcze, ale domyślam się, że zapachy są apetyczne (a ten wariant Fa znam, bo miałam dezodorant - uwielbiam go!).
Musiałam się także zaopatrzyć w kosmetyki do włosów i kupiłam ich sporo. Sięgnęłam po dwa olejki Alverde, których będę używać na włosy. Seria Amaranth też mnie od dawna interesowała, bo stała się dość popularna w internecie. Podobnie było z szamponem z serii migdał-argan, więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie.
Z Alverde kupiłam także dwie maski do włosów. Drugi raz w moich zbiorach znajduje się wersja aloes-hibiskus, ale za to winogrono-awokado jest nowością. Zainteresowały mnie również produkty do włosów z serii profesjonalnej Balea. Szampon Oil Repair często pojawia się na blogach, a odżywka do włosów blond przyda mi się przy codziennej pielęgnacji.
W moim koszuku wylądowały także inne produky. Lubię szampony dla dzieci i z chęcią wypróbuję babylove. Postanowiłam skusić się na kokosowy żel do golenia z Balei oraz na krem do stóp z dużą ilością mocznika. W końcu udało mi się kupić emulsję do mycia twarzy (ciągle o niej zapominałam). Ostatnio często zmywam i maluję paznokcie, stąd też zakup zmywacza (mój biedronkowy strasznie szybko ubywa), a ten z ebelin jest tani.
Jedyne rzeczy z kolorówki, na które miałam ochotę to dwie pomadki p2. Jedna z nich jest z serii Sheer Glam i daje pół-transparentne wykończenie (060 Fame!), druga to bardziej stonowany odcień różu, jednak jest bardziej żywy niż wydaje się w opakowaniu (043 Pont Neuf).
No i kilka rzeczy dla mojego Kuby :) Nie mógł ze mną jechać, to mu wybrałam kilka produktów ;)
Jak możecie zobaczyć, kupiłam również dwa pędzle ebelin. Jeden z nich to taki jakby flat top, tylko o wiele mniejszy, bardziej zbity i sztywny (do korektora), a drugi to pędzel do cieni, o bardzo ciekawym kształcie (do modelowania załamania powieki, cieniowania), który aż trudno mi opisać. To taka kulka, jedna bez zaokrąglenia, tylko skośnie ścięta ;)
Macie któreś z tych rzeczy? Jak się sprawują?
Czego najbardziej jesteście ciekawe? :))
Czego najbardziej jesteście ciekawe? :))
mi najbardziej podobaja sie amarantusowe cudenka - zazdroszcze :d
OdpowiedzUsuńFajnie prezentują się te pędzle, ciekawe jak będą się sprawdzać.
OdpowiedzUsuńJa tym szamponem babylove myje pedzle. Dziala wysmienicie. Moj foworyt
OdpowiedzUsuńOjej, jaka ilość :)
OdpowiedzUsuńSuper!
Niech Ci wszystko dobrze służy.
Będę wypatrywała recenzji niektórych kosmetyków.
Zwłaszcza tej odżywki do włosów z Balea :)
śietne zakupy, gratuluję Ci fajnych łupów
OdpowiedzUsuńWow, ale się obłowiłaś :) Pędzle wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :) świetne szmineczki kupiłaś, ja jakoś nie mogłam się zdecydować na żaden kolor :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Faktycznie spore zakupy :D pędzelki wyglądają ekstra !! i to właśnie na ich recenzję będę czekać ;)
OdpowiedzUsuńSame dobroci! Czekam z niecierpliwością na recenzje.
OdpowiedzUsuńO.O chcę wszystko! ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze jakie zakupu :-) pędzle wymiatają, jednak te żele z serii limitowanej również
OdpowiedzUsuńJak się sprawują pędzelki w malowaniu? :)
OdpowiedzUsuńile smakołyków, czekam na swatche pomadek :)).
OdpowiedzUsuńmam tylko olejek argan-migdał - spisuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńposzalałaś! jak będę miała okazję to też zahaczę o dm ;)
mam pytanie czy mogłabyś powiedzieć w jakiej miejscowości w Niemczech robisz zakupy?
OdpowiedzUsuńAle się obkupiłaś :)
OdpowiedzUsuńO kurcze :D Ale poszalałaś, świetne zakupy, z chęcią chciałabym mieć to wszystko u siebie :P. I te pędzelki i pomadki i zele... WSZYSTKO super :)))
OdpowiedzUsuńO kurde ale słodkości ;)) te pędzelki ciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNo ładny haul :D a wiem o co chodzi z tym pędzelkiem, też się nad nim zastanawiałam :D
OdpowiedzUsuńSuper kolory szminek i te pędzelki :) Ja tych kosmetyków zupełnie nie znam, tyle co przeczytałam u dziewczyn na blogach :)
OdpowiedzUsuńNo nieżle, sporo tego.
OdpowiedzUsuńAle się obkupiłaś :D
OdpowiedzUsuńI u mnie na blogu dzisiaj łupy z DMu :)
OdpowiedzUsuńSzampon z Babylove używam dla mojego dziecka a także do mycia pędzli i w obydwu przypadkach spisuje się rewelacyjnie.
Z tych prezentowanych przez Ciebie produktów dosyć sporo przewinęło się przez moje ręce. Zazdroszczę Ci że sama osobiści jeździsz do DM-u, mi znajoma kupuje produkty, ale z chęcią bym sama pobuszowała między półkami :)
Nieźle :) mam nadzieję, że ja też się w końcu obkupię w DM. W ogóle szkoda, że nie ma tej sieci w Polsce... chociaż pewnie i tak ceny byłyby wyższe niż w Niemczech.
OdpowiedzUsuńTo żeś poszalała:D I dobrze:D czasem trzeba udane zakupy to jest to
OdpowiedzUsuńPokaż koniecznie swatche tych szminek, bo wyglądają obłędnie :D
OdpowiedzUsuńpokazuj szybko te pomadki p2 :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Zainteresowały mnie pędzle z Ebelin. Muszę ich poszukać u siebie. :)
OdpowiedzUsuńFajne pędzle i pomadki, muszę się kiedyś wybrać do tej drogerii. :)
OdpowiedzUsuńAch zazdroszczę Ci tych zeli ;)
OdpowiedzUsuńojej jak Ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńzaszalałaś, spore te zakupki, mam jedną pomadkę z p2 - naprawde kremowa troche przypomina mi te z nyx:)
OdpowiedzUsuńoj poszalałaś :) tyle dobroci, że nawet nie wiem, o czym chciałabym poczytać najpierw :)
OdpowiedzUsuńza każdym razem te kosmetyki wywołują u mnie efekt wow :D
OdpowiedzUsuńależ Ci zazdroszczę tych zakupów!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze ze nie mialam zadnego z tych kosmetykow...ale mam coraz wieksza na nie ochote:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie napadła "de-ema"...
OdpowiedzUsuńPomadki z P2 wyglądają ciekawie:)
OdpowiedzUsuńZawsze jak patrzę na pomadki i pędzle to oczy mi się świecą;) Czekam na recenzję;)
OdpowiedzUsuńWidze, że zakupy udane;)
zazdrocha <3
OdpowiedzUsuńIle dużo, och i ach! Bardzo ładne szminki i spodobały mi się pędzle, wygląda, że będą dobre :)
OdpowiedzUsuńo matko jaka ilość, Tobie to dobrze,
OdpowiedzUsuńseria Alverde z aramantusem jest b. dobra
Chętnie poczytam o pędzlach:) Wiem, że są tanie, ale nie chciałam w nie inwestować, ponieważ nie wiedziałam, czy zasługują na uwagę:)
OdpowiedzUsuńOdcienie pomadek p2 przypadły mi do gustu:)
Bardzo lubię maskę z aloesem i hibiskusem. Niestety, wersja z winogronami i awokado nie służy moim włosom. Po jej użyciu mam wrażenie, że swoją pielęgnację ograniczyłam do szamponu. Mam nadzieję, że u Ciebie przyniesie lepsze rezultaty:)
Widzę, że obie będziemy weryfikowały właściwości serii z amarantusem:)
wow, sporo dobroci:)
OdpowiedzUsuńAle super zakupy! Ogromnie zazdroszczę :) Szczególnie szminki wyglądają ekstra :)
OdpowiedzUsuńten pędzel do cieni jest fantastycny, mówię Ci:)
OdpowiedzUsuńjak poszalałaś , to wole nie myśleć jak tam tata się nudził ;
OdpowiedzUsuńsame dobroci :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja mam tam tak daleko. :( Poza tym chyba nikt nie chciałby ze mną jechać do drogerii. :D
OdpowiedzUsuńZastanawiają mnie te żele pod prysznic, olejki i maska do włosów blond. :)
obie pomadki bardzo mi sie podobaja, lubie takie kolory na ustach :)
OdpowiedzUsuńPo prostu zatkało mnie, wow :D
OdpowiedzUsuńAle super zakupy! Muszę się w końcu kiedyś wybrać do DM :)
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę! Ja nigdy nie miałam kosmetyków balea cy alverde, nie mam niestety do nich dostępu, ale marzą mi się już od ponad roku. Kiedys je zdobędę! Zazdroszczę i czekam na recenzję- będe wiedziała, co warto kupić w odległej przyszłości :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci:) recenzuj bo w lipcu składam swoją listę zakupów u koleżanki:D muszę wiedzieć co wziąc:D
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z kosmetykami tych firm, czego bardzo żałuję. Słyszałam o nich wiele i chyba w końcu złożę zamówienie w jakiejś internetowej drogerii :)
OdpowiedzUsuńNo kochana zaszalałaś ;) same świetnie prezentujące się kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńja z niemieckimi kosmetykami jeszcze nigdy nie miałam do czynienia, a żałuję :( bo wszędzie same pozytywne recenzje zbiera ;]
lubię niemieckie kosmetyki. fajne pędzelki:D
OdpowiedzUsuńMam inne pędzle Ebelin, uwielbiam je i sa nie do zdarcia. ;)
OdpowiedzUsuń