To był dla mnie miesiąc wyjazdów - na początku sierpnia Woodstock i Berlin, a pod koniec - Zakonki. Wyjazdy były świetne i... brudne (no dobra, Berlin nie)! :D Na pewno będę miło wspominać te wakacje.
WOODSTOCK:
 |
z moim Kubą podczas koncertu Hardcore Superstar |
 |
z Asia w namiocie... czyli bardzo przyjemne spędzanie czasu, kiedy pada |
BERLIN:
 |
mycie glanów po Woodstocku ;) |
ZAKONKI:
 |
przed naszym cudownym budynkiem mieszkalnym |
 |
z Asią w naszych przepięknych, kenigerowych zbrojach |
 |
mini pogo |
 |
konkurs piwny, w którym zaszłam tylko do II rundy |
 |
i ognisko, którego nie dało się rozpalić |
Mniej więcej tak wyglądały moje tegoroczne wakacje. Były przednie, świetnie się bawiłam. Pozdrawiam wszystkich, którzy byli na tych wyjazdach, i dzięki! :D
Booże, Woodstock, ależ Ci zazdroszczę :D mnie już faza na cięższą muzykę przeszła, ale ten niesamowity festiwal chętnie bym pojechała (chociaż raz w życiu!)
OdpowiedzUsuńcięższa muzyka jest dla mnie tym, co się czuje, a nie 'fazą' ;) sama mam okresy, kiedy słucham więcej czegoś innego, ale kocham metal i do niego zawsze wrócę :)
UsuńNa woodzie przecież nie ma tylko "ciężkiej" muzyki.
UsuńTeż byłam i było wyczepiście ^^
Pozdrawiam.
nie ma tylko, ale głównie ;) no i większość ludzi tam jest jednak w tym cięższym klimacie.
UsuńMialas fantastyczne, "przygodowe" wakacje :) ile to musialas wypic, aby do 2 rundy dojsc ;d?
OdpowiedzUsuńjedno, ale trzeba było wygrać z osobą, z którą jest się w parze... w drugiej rundzie miałam super zawodniczkę xD
UsuńHmm, ciekawy pomysł na imprezę znajomymi, chyba kiedyś wykorzystam xD
UsuńWoodstock :D planujemy z moim P. za rok pojechać :D
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńWow zazdroszczę świetnej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńoo fajnie :) Nie wiedziałam ,że słuchasz metalu . Moja przyjaciółka tez słucha tego rodzaju muzyki :)
OdpowiedzUsuńSię działo :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś ostro zakręcona :D. I pozytywnie :D! A buty po Woodstocku faktycznie nieźle uwalone. Muszę strzelić Ci komplement - bez makijażu wyglądasz bardzo ładnie :)!
OdpowiedzUsuńto miłe, dzięki :D :*
Usuńojoj zdecydowanie nie moje klimaty...
OdpowiedzUsuńcudowne wakacje! :)
OdpowiedzUsuńmoje glany stoją nieużywane od kilku lat w rodzinnym domu. namiot też nie wyjmowany ze strychu od dawien dawna. chyba się zestarzałam ;)
Wariat :P
OdpowiedzUsuńWoodstock ♥
Zazdroszczę wyjazdów i przeżyć, widać że się świetnie bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Szalona :)!
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńWoodstock <3
OdpowiedzUsuńza dwa lata tam jadę! ;P
konkurs piwny...jaaa Ci to wypomne jak na jakims zlocie za sok sie wezmiesz;P
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, widzę że to był udany miesiąc;)
OdpowiedzUsuńWoodstock-też chciałam tam być więc bardzo zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńaktywne wakacje to jest to! :)
OdpowiedzUsuńA berlin też bym chciała odwiedzić, może kiedyś.. :)
Wyjazdu do Berlina zazdroszczę. Ja jadę dopiero za rok. Już teraz zaczynam zbierać kasę :P Kiko ... nadchodzę! :DD
OdpowiedzUsuńWidzę, że fanka woodstocku i glanów :) Witam w klubie :) ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że wakacje jak najbardziej udane :)
OdpowiedzUsuńWidać że dobrze się bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńojaaaaaaaaa byłaś na Woodstock!!!!:D zawsze uważałam ze to impreza nie dla mnie ( i moich szpilek) ale po tych zdjęciach stwierdzam ze chce mi sie tam jechac;D!!!!!
OdpowiedzUsuńco za przeżycia::)
OdpowiedzUsuńtakiej zabawy to tylko pozazdrościć! :D
OdpowiedzUsuńOgólnie to mój pomysł taki powiedzmy... spontaniczny. :) To dowolne, więc możesz po prostu wybrać tydzień w tym czy przyszłym tygodniu i ogłosić u siebie akcje :) Miło będzie jeśli podeślesz mi linki, bo jestem fanką marki essence i może bym sobie coś upatrzyła :) Dodatkowo wspomnę, że się przyłączyłaś w którejś notce jeśli tylko chcesz :)
OdpowiedzUsuńTo i tak sporo :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, ze się dobrze bawiłaś i masz super wspomnienia.
OdpowiedzUsuńNo to teraz, do następnych wakacji, dzięki zdjęciom i wspomnieniom, będziesz mogła przypominać sobie każdą chwilę :]
OdpowiedzUsuńA za rok czekaja kolejne wyzwania :)
Widać, że się świetnie bawiliście! :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie miałaś, to się nazywają intensywne wakacje \m/
OdpowiedzUsuńWidać, że bawiłaś się świetnie, fajnie obejrzeć takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego chłopaka, to śmieszna sprawa - zdaje się, że kiedyś widziałam go przed Magnolią z rowerem, z tym że nie jestem pewna, czy to był akurat on :D
A twarz zapamiętałam, bo chłopak zostawiał rower przy słupku i zamiast tą obręczą objąć i rower, i słupek, objął tylko rower. Sama byłam na dwóch kółkach, więc poinformowałam go o tym, żeby na przyszłość mu sprzętu ktoś nie zwinął ;))
Raczej to nie byłem ja bo tego nie pamiętam, a w Magnolii byłem chyba tylko jeden raz na rowerze z kumplem lata temu xD Miałem wtedy jeszcze krótkie włosy bodajże :D
UsuńZdecydowanie to nie było lata temu, tylko tego lata ;D
UsuńCóż, a myślałam, że mam w miarę dobrą pamięć do twarzy - no trudno :P
Pozdrawiam i życzę spotkania z "sobowtórem" na rowerze xD
Byłoby to na pewno ciekawe przeżycie :D Pozdrawiam ;)
UsuńTakie swojskie klimaty lubię :)
OdpowiedzUsuń