Kolekcja moich cieni nie jest jakaś super duża, ale też nie można ją nazwać małą. Składa się z 11 pojedynczych, jednego trio, dwóch quattro i pięciu palet z 12 cieniami. Uwielbiam malować powieki na różne kolory, jednak nie potrzebuję do tego drogich cieni, ani np. kilku odcieni tego samego koloru, które różnią się między sobą tonem czy dwoma.
Alverde - 37 Chocolate. To quattro dostałam od cioci, która była u swojej córki w Niemczech. Miło, że pomyślała o mnie i przywiozła mały upominek :) Zwłaszcza, że są to cienie Alverde, a sama nie kupiłabym sobie raczej cieni tej marki. Paletka jest bardzo fajna - cienie mają dobrą pigmentację (zwłaszcza brązy), dobrze się aplikują, a wkłady są standardowych kształtów, więc można je przenieść do palety magnetycznej. Najjaśniejszy cień jest świetny do rozjaśnienia przestrzeni między innym cieniem a brwią. Ponadto w klapce jest małe lusterko, co na pewno jest plusem, jeśli ktoś chce nosić cienie w torebce. Jeśli dobrze się orientuję, to cena tej paletki to 4,45€, co daje nam mniej niż 5zł za jeden cień.
Wibo - bez numeru. Te cienie mam już od dawna, jedne z moich pierwszych. Mają bardzo fajną pigmentację, wszystkie są metaliczne. Biały cień jest świetny do kącików. Zieleń i ciemniejszy brąz lubię wykorzystywać w jednym makijażu, ładnie razem wyglądają. Miedzianego nie używam prawie wcale, bo to nie mój kolor. Bardzo możliwe, że tej wersji kolorystycznej już nie ma, bo - jak mówię - moja paletka ma z 3 lata. Jeżeli chodzi o opakowanie, to niestety jest słabe - klapka mi odpadła, a kółko z cieniami odkleiło się w środku. Niemniej jednak, jestem z nich zadowolona. Kosztują koło 11zł.
Hean - 'Delta' 318. Kupiłam je kupę czasu temu, kosztowały wtedy jakieś 7zł. Jak widać, beżowy cień ma największe zużycie, bo wypada na powiece dosyć neutralnie. Na całą powiekę lubię też nałożyć ten jaśniejszy. Brązu używam do dolnej powieki. Pigmentacja cieni jest dosyć dobra, wykończenie - perłowe. Sprawdzają się do delikatnego, dziennego makijażu. Jednak nie kupiłabym ich ponownie, bo obecnie wolę większe palety lub cienie pojedyncze, które można przenieść do palety (której nie mam).
Jak już wspominałam, w mojej kolekcji są też większe palety. Cztery z nich to palety Sleek. Bardzo je lubię, jednak nie zamierzam powiększać swojej kolekcji (no, chyba, że coś w łapę wpadnie w ramach wymiany itp.) ;) Posiadam: Storm, Oh So Special, Curacao i Bad Girl.
Ostatnią paletą, jaką mam Wam do pokazania, jest Sunkissed. Można ją kupić na Allegro lub Paatal.
Jej śmieszna cena (jakieś 9zł) skłoniła mnie do zakupu. Poza tym
spodobały mi się kolory i fakt, że cienie są małe i, przy ich gramaturze,
można je jako tako wykończyć ;) Nie powiem, by pigmentacja była rewelacyjna, jednak do dziennego makijażu bardzo mi odpowiada. Polubiłam się z tymi cieniami z tego względu, iż jasne odcienie ładnie wyglądają na powiece, delikatnie ją rozświetlając, jednak nie są super kryjące. Spodobały mi się też niektóre odcienie brązu, zwłaszcza te zimniejsze. Można je ładnie zaaplikować nad powiekę ruchomą, a przez to, że mają w sobie trochę transparentności nie można sobie zrobić nimi krzywdy. Paletkę polecam wszystkim, szczególnie początkującym. Nie wiem czy osoby obeznane z makijażem byłyby z niej zadowolone z w/w względów ;)
Pod każdy cień używam bazy Hean (na moich powiekach bez bazy prawie nic się nie trzyma dłużej niż 1-2h) i z tego względu jestem zadowolona z prawie każdego cienia ;) Jeżeli macie życzenie, żebym zrobiła makijaż z użyciem którejś z powyższych palet, to proszę o taką informację, a postaram się je zrealizować ;)
Brązy są cudne :)
OdpowiedzUsuńDOSYĆ SPORA KOLEKCJA :) JA SIĘ CZAJĘ NA CURACAO ;D
OdpowiedzUsuńcienie z Alverde są śliczne, chętnie przygarnęłabym takie ;p może znajdę je gdzieś
OdpowiedzUsuńŁadna kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie jedzie Oh so special :) ostatnio zmniejszyła się kolekcja moich cieni i w sumie jestem z tego faktu zadowolona, bo teraz mam tylko te odcienie, których używam regularnie i które lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba kolorystyka Twoich cieni :)
OdpowiedzUsuńTakie odcienie właśnie lubię.
ja bym chciała zobaczyć makijaż wykonany cieniami z paletki Curacao. Śliczne, żywe kolorki w sam raz na lato :D:D
OdpowiedzUsuńoo..wow sporo tego, ja mam zaledwie kilka, ale dla mnie wystarczy, cienie tak szybko nie schodzą
OdpowiedzUsuńwiem wiem, są świetne, ale chcę więcej :D sama bym zrobiła milion makijaży kolorowych, ale jakoś nie mogę się za to zabrać :p
OdpowiedzUsuńAjajaj... Ta paletka z Alverde jest super. W sam raz dla mnie jak gdzieś wyjeżdżam. Z moimi potrzebami to stworzyłabym tym i makijaż dzienni i wieczorowy :D Ja sobie Storm i OSS zmodyfikowałam ;) Tzn poprzenosiłam jasne i najczęściej używane cienie do OSS a ta druga została zbiorem 'wyrzutków' i ciemnych kolorów :D
OdpowiedzUsuńooo, ciekawie :) hmmm.. ja nie jestem chyba aż tak wymagająca, żeby takie modyfikacje robić ;P
UsuńSporo ;)
OdpowiedzUsuńŁadne te z Miyo .
Na pierwszym zdjęciu są trzy cienie z Miyo ;D
Usuńta paletka Sunkissed ma świetne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńsporo tego! ;) Ja mam teraz dość mało cieni, dopiero zaczynam kolekcjonować ;)
OdpowiedzUsuńja cieni mam 4 razy tyle, niestety... zabij mnie bo i tak tego nigdy nie zuzyje :D
OdpowiedzUsuńdużo brązów - to lubię ;)
OdpowiedzUsuńja akurat średnio - mam je, bo albo dostałam, albo były tanie, albo wyczytałam w necie, że powinny mi pasować brązy ;P ale wydaje mi się, że akurat w takich odcieniach wyglądam strasznie naćpanie :/
UsuńTe z alverde mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńpaletki Sleek jak dla mnie są najlepsze ;) jeśli lubisz się też bawić w malowanie paznokci zapraszam Cię do mojej akcji "LETNIE WZORKI" ;]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;))
Podobają mi się te cienie z Hean :D Paletkę Storm lubię, mam ochotę na Au Naturel, ale kurcze, mam tyle cieni... C;
OdpowiedzUsuńOSS i Bad Girl też mam. :) dodatkowo original i niedługo storm. :)
OdpowiedzUsuńniezly zbiorek, zachwyca mnie ten Sleek :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś taką obsesję na punkcie cieni do powiek, a teraz tyle eyeliner w kółko :) coś ostatnio mnie nachodzi ta myśl i będę musiała walnąć sobie jakiś makijażyk. to dawaj jakiegoś dziennego w celu inspiracji :D
OdpowiedzUsuńWidze,że przewaga brązów. Ja ogólnie nie przepadam za tym kolorem, a w szczególności na powiekach. Wyglądam wtedy strasznie :)
OdpowiedzUsuńSleekowe paletki i Alverde najlepsze! Przepięękne kolorki, ja też najwięcej mam brązów:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Oh So Special :)
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja ja mam paletkę Oh So Special i uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńTe blyszczace najlepsze! ;) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńNie liczy się ilość a umiejętności, robisz śliczne makijaże z użyciem swoich cieni :)
OdpowiedzUsuńImponująca :)!
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja, zazdroszczę Bad Girl:)
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja, Mnie najbardziej przypadły do gusty Curacao ze Sleek :)
OdpowiedzUsuńFajne sa te paletki kolorowe :) Ja nie uzywam wgl kolorówki, ale niekiedy mam chec uzyc wszystkiego po kolei :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Od jakiegoś czasu strasznie czaję się na któregoś Sleeka. Bardziej byś poleciła Storm czy Oh So Special? :)
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńte Alverde chętnie bym przygarnęła :) uwielbiam brązy, zwłaszcza matowe :)
OdpowiedzUsuńDużo neutrali, ale i kropla szaleństwa :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma tak kolorowo ;)
ładny zbiorek :)
OdpowiedzUsuńsporo tego masz, osobiscie jestem wizażystką i powiem szczerze ze paleta sunkissed dla mnie jest super, owszem sa pewne kolory których nie uzywam ale kilka z nich uzywam jako cień do brwi dzięki któremu fajnie się brwi maluje :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń