17 lutego 2016

NOWOŚCI: Vianek, Babuszka Agafia, Missha, MakeUp Revolution, Kringle Candle

Cześć! Dzisiaj pora na nowości, które ostatnimi czasy się do mnie przybłąkały ;)


Byłam dziś na dermo konsultacjach Sylveco, gdzie postanowiłam się zaopatrzyć w kilka produktów tej marki. Chodziło mi głownie o nowości i to, czego nie miałam. Przyznam, że do zakupów skusił mnie darmowy peeling z Vianka, który otrzymywało się przy zakupie za min. 50zł. Ja wydałam około 100zł, zatem na zdjęciu widać dwa peelingi ;)



W związku z tym, że mój tata zaczął mi podkradać szampony Batiste i moje zapasy szybko się zużyły, musiałam zakupić kolejne butelki. Tym razem postanowiłam spróbować wersji heavenly volume - mam nadzieję, że się sprawdzi.

Kupiłam też sporo maseczek do twarzy Babuszki Agafii. Stwierdziłam, że sobie je przetestuję i zrobię jakąś notkę/film ze wszystkimi rodzajami. Na zdjęciu nie ma maseczki z mlekiem łosia, bo tę wersję już mam, i prawdę mówiąc już ją skończyłam, ale opakowanie do recenzji zachowam ;)



Zbieranina kilku rzeczy: krem BB Missha Perfec Cover w kolorze nr 21. Kupowałam na promocji -20%, dziś do mnie doszła. Myślę, że niedługo zrobimy test na żywo na YT. Jestem bardzo ciekawa tego produktu :) Kolejna rzecz to serum na końcówki Marion - kupiłam w Netto, bo uznałam, że serów do włosów nigdy za wiele ;) I ostatnia rzecz - szczotka do włosów ikoo. Mój TT już dogorywa, po 3 latach wygląda strasznie i pewnie zostanie moją szczotką do torebki. Ikoo będę mieć w domu. Muszę przyznać, że jest śliczna, oczywiście wybrałam różową.



Kupiłam też dwa cienie do powiek MUR o nazwie Smooth as, ponieważ uznałam, że mogą być całkiem fajnymi bronzerami. Wzięłam 2, bo sztuka kosztowała tylko 3,50zł. Dorzuciłam też róż, o dość delikatnym kolorze, którego nazwa to Love. On też kosztował niewiele, bo jakieś 6zł.



Jakiś czas temu kupiłam w Biedronce dwa kosmetyki do makijażu marki Vollare - podkład i rozświetlacz. Podkładu używam i jestem z niego zadowolona, robiłam nawet test na kanale. Natomiast rozświetlacz na razie czeka na pierwsze użycie ;) Na zdjęciu jest także puder do twarz Golden Rose Mineral Terracotta Powder w numerze 01. Kupiłam go, bo chciałam puder do twarzy, który jednocześnie matowi i rozświetla skórę.




Ostatnie rzeczy to nic kosmetycznego. To nowości marki Kringle Candle, czyli po prostu woski zapachowe. Tym razem są one dość delikatne, bardzo wiosenne. Myślę, że przyjemnie będzie je palić właśnie w oczekiwaniu na cieplejsze dni. Większość z nich mi się podoba. Jak przetestuję już wszystkie, to zrobię zbiorczy post z wrażeniami na temat ich wszystkich :)

Dajcie znać, co zainteresowało Was najbardziej :) A jeśli miałyście któreś
produkty, to podzielcie się wrażeniami z ich używania - chętnie poczytam ;)

26 komentarzy:

Kosmetyczne Pudełko pisze...

Ciekawa jestem kosmetyków VIANEK

Unknown pisze...

Ja również, czekam na recenzję :)

LESS IS MORE pisze...

Mam ten krem Missha, ale w odcieniu nr 13, który już troszkę podchodzi pod róż. Jakoś tak nie do końca mi podpasował o dziwo, a tak się na niego napalałam.

Unknown pisze...

Vianek, oh Vianek :D Moja racjonalna część umysłu mówi mi - daj sobie spokój, masz masę nowej pielęgnacji do zużycia... jednak ciemna strona mocy krzyczy KUP VIANKA! :D

Kobiecy Żywioł pisze...

Coś wspaniałego <3 oczopląsu można dostać :)

Wera pisze...

świetne nowości:)

Adziaem pisze...

same dobroci! :)

Marzena - http://kociaskrytka.blogspot.com pisze...

same pyszności! Produkty vianek mnie szalenie ciekawią!

Make-up Kakuna pisze...

Chciałam w Biedronce kupić te kosmetyki, ale nie było... :(

Not too serious blog pisze...

Wybieram się jutro na dermokonsultacje :)

www.natalia-i-jej-świat.pl pisze...

Matko ile fajnych nowości :)

Agusiak747 pisze...

No to jestem ciekawa, jak sprawdzi się u mnie :)

Unknown pisze...

Świetne nowości, sama chętnie bym je przetestowała. Najbardziej przypadła mi do gustu szczotka i krem BB ;)

Denzolina pisze...

Same świetne rzeczy! Uwielbiam ten płyn do płukania jamy ustnej i pomadkę z Sylveco, a tej linii Vianek jestem niesamowicie ciekawa. Heavenly Volume to jedyna wersja Batiste, jakiej używam od jakiegoś roku, a co do maseczek Agafii - bardzo fajna jest dziegciowa, oczyszczająca. Wosków zazdraszczam strasznie... :)

Karolina Horsi pisze...

Maseczki są świetne, uwielbiam zapach tej witaminowej:)

Unknown pisze...

Bardzo lubię kosmetyki Agafii oraz Makeup Revolution ;)

Evelinn pisze...

Bardzo lubię pomadkę Sylveco i płyn do płukania jamy ustnej :) Misshę też miałam, ale trochę szczypały mnie od niej oczy i nie dobrałam koloru (13 był za jasny, 21 za ciemny), niemniej pod względem właściwości krem był super. Z kolei Vianek bardzo mnie ciekawi, ale na razie wstrzymuję się z zakupami, bo zapasy muszą stopnieć :)

Yuki. pisze...

Heavenly Volume to jak na razie mój ulubiony wariant Batiste! Maski Babuszki Agafii uwielbiam, szczególnie witaminową i dziegciową. Kremik Misshy był moim pierwszym azjatyckim BB i bardzo miło go wspominam :).

Unknown pisze...

Ostatnio kupiłam sobie pomadkę peelingującą z Sylveco :) fajna jest :)

Kinga Litkowiec pisze...

Ile cudowności :)

Kosmetyki Panny Joanny pisze...

sporo tego, życzę owocnego testowania

Dominika z dpblog.pl pisze...

Uwielbiam płyn do płukania jamy ustnej Sylveco!

Drzemiące Piękno pisze...

Nowości Sylveco też mam ochotę poznać :)

Kasia Kobiece Fascynacje pisze...

produktów babuszki jestem bardzo ciekawa, sylveco - miałam płyn do płukania jamy ustnej i pomadkę peelingującą - moja ulubienica, róż love jest podobno świetny

Katsuumi pisze...

Mam nadzieję, że to, czego nie znasz się sprawdzi - a co już używałaś, nadal bedzie sie spisywac ;) pozdrawiam i zapraszam :)

Nie do końca kosmetycznie pisze...

Używałam tej pomadki ze Sylveco - jak dla mnie genialna!