20 czerwca 2013

ShinyBox - czerwiec 2013


Tak, wiem, wiem... notek o tym boxie było już milion. I gdybym sama go kupiła, to chyba już bym tej notki nie pisała, bo połowa blogosfery zaopatrzyła się w urodzinowe pudełka ShinyBox. Niemniej jednak, ja otrzymuję je w ramach współpracy i wyrazić opinię muszę i zresztą chcę.

Jako że jest to pudełko urodzinowe, wiele z blogerek miało duże oczekiwania co do zawartości. Ja raczej nie spodziewałam się fajerwerków - sądziłam, że będzie podobnie, jak ostatnio. Od kiedy w SB nie znajdują się non stop kosmetyki Dermedic, mam wrażenie, że więcej osób chętniej je kupuje i ogólnie są atrakcyjniejsze.


W czerwcowym Shiny możemy znaleźć większość kosmetyków pełnowymiarowych. Niestety jednego w pudełku nie znalazłam... chodzi o pomadkę Paese. Napisałam już do ekipy ShinyBoxa i jutro zostanie do mnie wysłana. Reszta kosmetyków jest cała i zdrowa, i właśnie Wam je przedstawię:


Najbardziej ucieszył mnie peeling. Co prawda zdzieraków mam od groma - część otwartych, część nie. Jednak kolejny nie zaszkodzi. W lecie mam ochotę się peelingować (w zimie nie lubię stać w wannie, bo zimno) i pewnie wiele z nich zużyję. Jestem ciekawa zapachu, jednak na razie go nie otwieram z wiadomych powodów ;)

Pozostałe produkty też znajdą u mnie zastosowanie. Krem do stóp to dobry kosmetyk na lato, zwłaszcza, że ten proponowany przez markę Organique jest odświeżająco-nawilżający. KMS California udostępniła spray odświeżający do włosów... pewnie jest to coś w stylu suchego szamponu. Dopiero co kupiłam Batiste i nie używam często, więc ta 75ml miniaturka pewnie pojedzie ze mną na Woodstock. Maska też jest fajną propozycją, chętnie wypróbuję.

Prezentem od ShinyBoxa jest zestaw z pilniczkiem i polerkami. Z przyjemnością wrzucę go do torebki, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będę musiała sobie podpiłować paznokieć ;)

Podoba Wam się ten ShinyBox? Macie czerwcowe pudełko? Jesteście z niego zadowolone?

14 komentarzy:

atina.naturalnie pisze...

zazdroszczę różanej wersji peelingu;P

bloodydragon pisze...

no tak, kobiecie nigdy nie wiadomo co się przyda! :D
jestem ciekawa działania peelingu. pozdrawiam cieplutko :)

Angie pisze...

Całkiem fajne to pudełeczko ;] Ale ja wolę sama coś kupić a nie brać w ciemno, dlatego nie zdecydowała bym się na kupno. Chyba,że w ramach współpracy, to i owszem :)

Żaneta Serocka pisze...

tym razem bardziej się postarali, bywało gorzej

Subiektywna Vera pisze...

jak na urodzinowe pudełeczko to mogli się bardziej postarać :)

Ewu pisze...

Pilniczek jest świetny :)

nika88 pisze...

z peelingu bym się ucieszyła:)

Angela pisze...

O najlepszego nie dostałaś :P

One_LoVe pisze...

Mi tam pudełko się podoba. :) Pomadki nie dostałaś? Uuuuuuu.

Adziaem pisze...

podoba mi się ;)

justysiowa pisze...

fajne pudełko, sama jednak nie zamówiłam jeszcze żadnego :-)

Wera pisze...

mi bardzo podoba się pudełko, samo opakowanie robi wrażenie,

karminowe.usta pisze...

Nie pogardziłabym różaną wersją peelingu:) Mam słabość do kosmetyków o tym zapachu:) Chętnie poznam Twoją opinię nt. kremu do stóp, ponieważ od pewnego czasu poszukuję dobrego specyfiku do pielęgnacji tej części ciała;)

Olilu pisze...

Ja mam Manifesto - ze zlotu blogerek, jest rewelacyjna. :)