14 marca 2013

Sylveco: łagodzący krem pod oczy - ziołowa pielęgnacja


Dzisiaj przygotowałam post o kremie pod oczy Sylveco. Trafił on w moje ręce na opolskim zlocie kilka dobrych miesięcy temu, jednak używam go od stycznia. Krem zapakowany jest w pudełeczko, a sam w sobie jest dość dużą walcowatą konstrukcją zawierającą 30ml produktu. Dodatkowo ma pompkę typu airless, co znacznie ułatwia aplikację i sprawia, że jest ona higieniczna.


Na początku byłam przerażona ilością kremu w opakowaniu. Często było mi trudno zużyć 15ml w ciągu 6 miesięcy, a tutaj, w tym samym czasie, muszę to uczynić z 30ml produktu. Jednakże okazało się, że krem szybko ubywa - po dwóch miesiącach stosowania mam go już połowę. Jednak podkreślam, że używam przynajmniej jedną, całą pompeczkę dziennie, a nie jest to mała ilość jak na same okolice oczu.

Krem ma lekką konsystencję, podobną do większości kremów pod oczy. Zapach bardzo delikatny, taki kremowy, więc można nawet powiedzieć, że produkt jest bezzapachowy. Zauważyłam dwa zachowania kremu:
  • po nałożeniu małej ilości, szybko się wchłania, delikatnie nawilżając i wygładzając skórę
  • po nałożeniu większej ilości, produkt oczywiście wchłania się dłużej, a poza tym skóra jest lekko ściągnięta w miejscu nałożenia i lepka (mam tak z wieloma produktami bardziej naturalnymi), ale po chwili wchłania się zostawiając skórę miękką, napiętą i nawilżoną


Odnotowałam także, że krem daje o wiele bardziej widoczne efekty przy regularnym stosowaniu. Na początku - po otwarciu, kiedy używałam go co jakiś czas - wydawało mi się, że krem nic nie robi. Jednak od jakiegoś miesiąca używam go regularnie, przynajmniej raz dziennie, grubą warstwą na wieczór i widzę, że skóra pod oczami jest zadowolona. Jest miękka, nawilżona, gładka i bardziej sprężysta.

Podoba mi się także skład kremu, nie mam się do czego przyczepić. Producent nie ściemniał i to, co jest wypisane na opakowaniu znajduje swoje odwzorowanie w składzie. Na pewno dzięki naturalnym składnikom zawartym w kosmetyku, moja skóra pod oczami się cieszy i będzie mi wdzięczna w przyszłości. Możliwe, że powrócę do tego produktu, bo cena nie jest wygórowana, a krem przypadł mi do gustu.


Skład: woda,  olej z pestek winogron,  olej sojowy,  Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate,  masło Shea,  skwalan,  Triglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego,  Stearynian glicerolu,  olej arganowy,  kwas stearynowy,  alkohol cetylostearylowy,  ekstrakt ze świetlika łąkowego,  ekstrakt z chabru bławatka,  alkohol benzylowy,  witamina E,  betulina,  guma ksantanowa,  kwas dehydrooctowy,  lupeol,  kwas oleanolowy 

Cena: ok. 25zł     Pojemność: 30ml      Dostępność: lista, gdzie można dostać produkty

24 komentarze:

Sylwia | weak-point pisze...

Ja miałam do tej pory od nich tylko pomadkę, która jest moim ulubieńcem. Ale mam zamiar zamówić kilka produktów na spróbowanie, bo składy są na prawdę fajne i ceny tak samo :)

Agusiak747 pisze...

Ja właśnie z tego zlotu mam też pomadkę, ale na razie nie używałam ;)

Unknown pisze...

Fajny produkt :) na razie mam krem z Marizy, ale jak zużyję pomyślę nad nim :) trza robić skórze dobrze, żeby zmarszczki tak szybko nie powstawały :D

Justa147 pisze...

kusiły mnie ich kremy do twarzy swojego czasu :) może w końcu zakupię

Rudaaaaa pisze...

Sporo dobrego czytam ostatnio o produktach tej firmy :)

Anonimowy pisze...

intensywnie myśle nad zakupem czegoś tej firmy :D

Unknown pisze...

coś dla mnie:) /E

natooral pisze...

Ja także intensywnie zastanawiam się nad tą firmą i mam dużą ochotę sięgnąć po ich produkty.

Magda LaPerle pisze...

Całkiem całkiem ten kosmetyk ;)

Sylwia pisze...

Dużo dobrego słyszałam o tej firmie. Nie miałam jeszcze okazji używać ich kosmetyków, ale ostatnio na spotkaniu dostałyśmy kosmetyki od nich, więc początek już jest :)

Darusia994 pisze...

też go mam:) i go uwielbiam:)

ZołzAnna pisze...

Coś dla mnie. Zapiszę go na listę :)

Anne Mademoiselle pisze...

Opakowanie strasznie mi się podoba. Lubię chabry i tutaj pięknie to wszystko wygląda. Jeśli działa tak jak mówisz, to może kiedyś się skuszę.

kosodrzewina pisze...

Zainteresowałaś mnie tą firmą, muszę więcej o niej poczytać :)

Unknown pisze...

Będę go miała na uwadze.

karminowe.usta pisze...

Jeszcze nie dobrałam się do tego kremu;) Na razie muszę zużyć Alterrę. Choć korzystam z niego regularnie, to ubytek jest niewielki;) Trochę się bałam, że nie będę w stanie zużyć kremu Sylveco w ciągu 6 miesięcy, ale widzę, że to zadanie można zrealizować;)

Karo pisze...

Tak pięknie dbasz o skórę pod oczami, że w ogóle nie będziesz miała zmarszczek :DD

Marta Misiak pisze...

Ten skład mnie kusi! :)

Olilu pisze...

Kuszący skład, dużo dobrego już słyszałam o tej firmie... :)

mala0727 pisze...

również go mam i stosuje
jak sprawdziłaś ile zostało w środku kremu? ;D

Unknown pisze...

chabrowy <3

One_LoVe pisze...

cena fajna jak za 30 ml kremu, jednak wolę mniejsze pojemności jeśli chodzi o tego typu mazidła. :) mimo to mam zamiar go kupić. :)

mala0727 pisze...

dzięki za info, później sprawdzę ile mi zostało :)

ljubomora pisze...

Niedawno zaczelam szukac jakiegos fajnego kremu pod oczy i ten bardzo mnie zainteresowal. Mam tylko jedno pytanie: czy w jakis sposob niweluje cienie lub efekt zmeczonych oczu? 25zl za 30ml to mimo wszystko dosc sporo jak na krem... :-)

pozdrawiam serdecznie!

ljubomora
allinallcosmetics.blogspot.de