29 grudnia 2012

Wibo: Growing Lashes, stimulator mascara - błogosławieństwo czy przekleństwo?


Czy jest osoba na blogspocie, która jeszcze nie słyszałaby o tej maskarze? Śmiem szczerze wątpić. Znana jest przede wszystkim z tego, że daje dobry efekt za niską cenę. Ma jednak wady, jak dla mnie, niewybaczalne.

Postaram się, żeby ta recenzja była krótka. Szczoteczkę bardzo polubiłam - pasuje mi jak ulał, dobrze mi się nią maluje. Sprawia, że mogę swobodnie manewrować przy rzęsach i nakładać tusz tam, gdzie chcę. Kolor tuszu jest w porządku, jak dla mnie to najzwyklejsza czerń.


Podoba mi się także efekt, jaki daje na moich rzęsach. Wydłuża je nieco, dość mocno pogrubia (mam dość długie, ale cienkie) i ładnie rozdziela. Schody zaczynają się niestety, kiedy ten tusz już nosimy. Chodzi mi o tragiczne (!) osypywanie się go. I nie ma u mnie różnicy czy nakładam jedną warstwę czy trzy... niestety. Sypie się tak czy siak. Już po 2h widzę pod oczami czarne kropeczki, które niesamowicie wkurzają.


Tusz jest tani, kosztuje ok. 10zł bez promocji, więc można wypróbować. Opinie są podzielone, niektórym dziewczynom w ogóle się nie osypuje. Ja już do niego nie wrócę, bo wolę nie martwić się cały dzień tym, co znajduje się pod moją dolną powieką. Na temat stymulacji rzęs wypowiadać się nie bedę, bo nie wierzę, by maskara miała jakikolwiek wpływ na ich stan i porost. A Wy co o niej sądzicie?


Cena: ok. 10zł      Pojemność: 8ml      Dostępność: szafy Wibo - Rossmann

61 komentarzy:

LESS IS MORE pisze...

Pomimo tylu pozytywnych słów o nim, nadal się waham czy go kupić, właśnie ze względu na to niewybaczalne osypywanie się. Nienawidzę czegoś takiego, więc chyba już wolę dołożyć parę złotych i mieć coś trwalszego...

marta bloguje pisze...

szczerze powiedziawszy, nie mialam okazji, by go testowac, ale nie lubie, kiedy tusz sie osypuje, z drugiej strony cena jest dosc niska, wiec moze warto sprobowac :)?

Agusiak747 pisze...

moim zdaniem nawet nie trzeba dorzucać tych złotych :) bo tusz Lovely Spectacular Me jest według mnie bardzo dobry, tez koło 10zł kosztuje, a jest trwały, bardzo dobrze mi się go używało :)

aSHa pisze...

niedawno go kupiłam ale u mnie na szczęście się nie osypuje :) do wieczora dobrze wygląda

Charmain pisze...

U mnie akurat trzyma się cały dzień na miejscu, bardzo go lubię :)

Dagusia pisze...

mam ją i ją lubię ale czasami hehe nie wiem jak to powiedzieć- czasem się wyczaruje nią firanki a czasem nie chce współpracować z rzęsami- jednak powiem jedno dla mnie nie da sobie się nią zrobić krzywdy i jeśli się spieszę się nią maluję ;)

Immenseness pisze...

mimo, że się osypuje prędzej czy później go na pewno wypróbuję.

Anonimowy pisze...

Nie miałam ale wygląda fajnie :)

KasiaPL pisze...

Tej jeszcze nie miałam, aktualnie mam extreme lashes i polubiłam ją :)

L. pisze...

Tyle się naczytałam o tym osypywaniu, że kupowałam ten tusz z mieszanymi uczuciami... u mnie nie osypuje się w ogóle, ale efekt też nie jest na tyle spektakularny (a miał taki być!), żebym wróciła do tego kosmetyku.

patrycjaw pisze...

Raczej go nie kupię. Często zdarza mi się, że tusz nie kruszy i rozmazuje, a tu taki efekt jest bardzo prawdopodobny.

Agusiak747 pisze...

mnie się efekt podoba, ale wkurza mnie bardzo to osypywanie.

Agusiak747 pisze...

no i dobrze, może u Ciebie nie będzie się tak zachowywał :)

Madzia pisze...

ja też wiele o niej słyszałam, ale jak na razie jej chyba nie kupie :)

Crumbs of Beauty pisze...

Mam ten tusz i używam go już bardzo długo (zaczyna mi już zasychać) i świetnie się spisuje. Osypał mi się tylko raz.

saharu pisze...

no właśnie ma swoje faworytki u mnie znajduje sie na liście roku , właśnie u mnie się ona nie osypuje , a u mojej koleżanki tak więc nie wiadomo od czego to zależy a koleżanka malowała się moją wibo więc nie wiem jak to traktowac

chance pisze...

miałam ale wylądował w tzw. "rezerwie " :)

deelancyy pisze...

Ja go miałam i u mnie się osypywał dopiero po ok 10-12 godz :)
Ale efekt nie był jakiś WOW więc ponownie go nie kupię :P

Justa147 pisze...

lubię ją ,ale gdy zużyje na pewno sięgnę po coś innego :)

FaleFalki pisze...

A ja go uwielbiam. ;) Mój KWC wśród tuszy do 20zł. ;)

Agusiak747 pisze...

pewnie od rzęs właścicielki :)

charlotte pisze...

Mam go, niedługo o nim napiszę. Też wkurza mnie te cholerne osypywanie się i to, że po godzinie już go nie ma na oczach, ale ostatnio zauważyłam, że problem jakby się poprawił ? Sama nie wiem, muszę dać mu jeszcze troche czasu..

Unknown pisze...

Rzęsy rzeczywiście pięknie rozczesane, nie spodziewałam się! Pozdrawiam, Blogging Novi.

Ruda Blondynka pisze...

Moja Mama go sobie kupiła. Z tej okazji podkradłam go jej parę razy i moje zdanie w 100% pokrywa się z Twoim. Byłby bardzo fajny, gdyby się tak koszmarnie nie sypał. Dla mnie również zupełna dyskwalifikacja.

Sami pisze...

Masz śliczne oczka :) to i tusz na nich pięknie wygląda :)

Monika Brych pisze...

Mam go, ale na razie leży nie otwierany

Ala pisze...

Szkoda, że się osypuje. ;/
Raczej się nie skusze.

N_L_O_G pisze...

efekt super, nienawidzę jak się coś osypuje!:/

Meeegi pisze...

Ja ten tusz uwielbiam i wcale mi się nie osypuje.
Mam recenzję tego tuszu u siebie na blogu
zapraszam i pozdrawiam :)

Wera pisze...

miałam świetny tusz, u mnie wcale się tak nie obsypywał,
a stymulacja rzęs, to raczej bajka:)

Unknown pisze...

Kiedyś bardzo mnie kusił.
Od jakiegoś czasu przechodzę obok niego obojętnie.

Yuki. pisze...

Mam go, ale już mi się kończy. Na początku byłam nim zachwycona, jednak z czasem używania euforia opadła i już raczej nie kupię go ponownie :p

Aga pisze...

Wszechobecny tusz, a ja nic o nim nie wiedziałam! Efekt fajne, ale jeżeli faktycznie się obsypuje, to warto zainwestować w coś droższego, ale coś co dłużej utrzyma się na naszych rzęsach :)

Blisko Lasu pisze...

Miałam, ale ostatecznie dałam na rozdanie facebookowe :) więc nawet nie poużywałam ;D

Angie pisze...

Przyznam się szczerze,że go nie miałam jeszcze ;D Kusi mnie cały czas, ale byłam wierna tuszowi z Lovely ;D

karminowe.usta pisze...

Naprawdę ładnie rozdziela rzęsy. Niewiele jest takich maskar. Szkoda, że tak szybko funduje efekt pandy... Też nie chciałabym się zastanawiać, czy ludzie patrzą się na mnie, bo maskara zaczęła się osypywać...

Em pisze...

ja mam zamiar kupi ten tusz ;) u mnie wszystkie się osypują jak pomaluję dolne rzęsy ;)

Agusiak747 pisze...

dlatego ja przy niej mam ciągły odruch omiatania sobie okolic pod oczami :P

Agusiak747 pisze...

a ja nie mówię o dolnych :) ja dolne zawsze maluję.

anununu pisze...

Używam od jakiegoś czasu tego tuszu i jestem bardzo zadowolona! Obsypuje się tylko pod wieczór, gdy siedzę już w domu, a to się do poduszki przytulę, a to oko potrę... A na dniu tego nie zauważyłam. Może raz czy dwa kilka "okruszków" się osypało, ale używałam go tyle razy, że te dwa to jak nic. Szczerze polecam!

Naomi pisze...

Miałam ją wypróbować, ale chyba sobie daruje. Wystarczy, że różowa się u mnie nie sprawdziła a była bardzo polecana. ;)

Agusiak747 pisze...

ja nie mam w zwyczaju przecierać oczu, czy robić z nimi czegoś, co sprzyja osypywaniu... on po prostu się u mnie bardzo licho trzyma :/

Karola pisze...

Kupiłam go, ale jeszcze nie próbowałam na razie maluję się żółtym z Lovely jestem zachwycona i jak na razie się nie sypie:)

Anna | Kosmetykoholizm pisze...

Efekt ładny
Z tuszami wolę nie ryzykować. Mam kilka sprawdzdonych
moim ostatnim hitem jest tusz w różowym opakowaniu od Yves Rocher
Lubię też MF 2000 calorie i false lash effect klasyczny
świetny jest też Oriflame Endless oraz Giordani Gold ze zwykłą szczoteczką

Owidia pisze...

Nie miałam go jeszcze, ale eksperymentuję z tuszami, więc może się skuszę. Chociaż nienawidzę jak mi się tusz osypuje :/

Place Of Woman pisze...

Z tym tuszem jest tak,że albo go ktoś kocha,albo nienawidzi...;)

naughtynotnice0 pisze...

te tusze z wibo,lovely,miss sporty maja zwolennikow i przeciwnikow, ja probowalam pare i w miare bylam zadowolona, ale faktycznie szybko zaczynaja sie kruszyc.. Z tych tanszych moge polecic tusze z essence:)..btw. zazdrosc mnie zzarla jak zobaczylam zielone oczy:D(chyba ze kolor przeklamany i to niebieski,ale watpie:D)

odrobina-mody pisze...

u mnie sprawdzila sie doskonale, nic sie nie osypywalo :) moze trafilas na otwierany juz w sklepie egzemplarz...

ejndzel pisze...

kusi mnie ze względu na te wszystkie zachwyty, ale nie mogę się przekonać do zakupu tuszu z silikonową szczoteczką :>

miraga pisze...

U mnie się nie obsypywał. Po pewnym czasie trochę gęstnieje, ale nadal na rzesach prezentuje się ok.

Madziak pisze...

Wygląda bardzo fajnie :)

Kamyczek pisze...

mam i lubię go:)

Meraja pisze...

U mnie też się osypuje... i uwielbia się pomimo krótkich włosków odbijać nad linią górnych rzęs. chyba więcej po niego nie sięgnę.

KOSMETASIA pisze...

nie lubie osypywania sie :( ale ja czesto sobie 'grzebie' pod oczami, wiec tak czy siak wciaz cos poprawiam :D a efekt wg mnie daje bardzo zachecajacy do zakupu :)

ankas pisze...

Skoro się osypuję to nie dla mnie, a miałam go wypróbować...;p

Anonimowy pisze...

Ja go stosuje tylko do dolnych rzęs i nic mi sie nie osypuje ;)

Unknown pisze...

Uwielbiam go za szczoteczkę , mi się nie osypywał ;) jest fenomenalny ... ten i ten żółty !

Karo pisze...

efekt ładny, opinie podzielone, a ja sama nie wiem, czy kiedyś go wziąć, bo wolę tradycyjne szczoteczki :))

Gosia pisze...

dla mnie on o wiele lepiej maluje jak już się kończy bo jak jest nowy (jest go dużo) to czasem mi sklejał rzęsy ;/ a też mam długie, ale cienkie.. :p

Malwina pisze...

Dla mnie osypywanie się maskary to niewybaczalny grzech:P
Taki sam efekt miałam po tuszu z Lovely;/

Anonimowy pisze...

Miałam go i bylam z niego zadowlona. Dopiero pod koniec lekko mi się kruszył.