14 czerwca 2012

Iceberg, Eau de Iceberg 74 Jasmine pour Femme EDT

  
Pikantne nuty imbiru złagodzone są pełnym koloru akordem czerwonych jagód, zanurzonym w musującym toniku, podkreślającym żywy i energetyczny charakter zapachu. W nutach serca prym wiedzie prawdziwie kobiecy bukiet kwiatowy: jaśmin, fiołek i róża. Podstawa to ciepłe i eleganckie nuty otulającego piżma i aksamitnego drzewa sandałowego, z lekkimi nutami nektaru brzoskwiniowego będącego odzwierciedleniem młodości i kobiecości..

Nuty głowy: Imbir, Tonik, Czerwone jagody leśne
Nuty serca: Wodny jaśmin, Fiołek, Róża
Nuty podstawy: Piżmo, Drzewo sandałowe, Brzoskwiniowy nektar
 

Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów - przedstawię mój pogląd na to, co zawarte jest w tym prostopadłościennym flakoniku. Jaki widać wyżej, nuty zapachowe to głównie owoce i kwiaty. Bardzo lubię tego typu połączenia (zapach dostałam na urodziny, wybierała go mama), wolę nawet słodsze, jednak ten nie jest bardzo słodki. Iceberg Jasmine to, według mnie, kompozycja wiosenno-letnia, dosyć lekka, świeża, nienarzucająca się. Nadaje się na wiele okazji - dla jednych może być dzienny, dla innych wieczorowy. Jednak raczej nie polecałabym go bardzo młodym osobom. Jaśmin jest wyczuwalny, jednak nie nachalnie. Jeżeli chodzi o rozwijanie zapachu, to z kwiatowego przechodzi w bardziej ciepły. Słyszałam kilkakrotnie komplementy na temat tych perfum, chociaż właściwie się nie spodziewałam :) Pewnie zapytacie o utrzymywanie się zapachu - uważam, że jest nieźle. U mnie czuć go spokojnie przez kilka dobrych godzin. Na ubraniach zostaje naprawdę długo. Jak dla mnie, jest OK.
   

11 komentarzy:

Krissii pisze...

nice blog :)
it would be nice if you visit my blog too :)
ttcybeauty.blogspot.com

xoxo

Dulcet pisze...

Patrząc na nuty zapachowe to chyba będzie zapach, który mi się spodoba ;)! Na pewno powącham w Rossmannie, a kto wie, może nawet wyląduje w moim koszyku ;).

One_LoVe pisze...

nie znam go, ale przy okazji chętnie poznam. :)

Paullla pisze...

Nie znam ich :)

Unknown pisze...

Nie znam, muszę powąchać, wanilia i pomarańcza - lubię :)

vegue pisze...

Mój mózg nie ogarnia opisów zapachu, dopiero gdy dotrze on do nosa, jestem w stanie ocenić, czy to mały śmierdziuszek, czy cudo. ;) Ale z pewnością powącham, lubię wychodzić z drogerii z uczuciem kręcenia w nosie po milionie powąchanych perfum. ;)

Magdalena pisze...

Razem z mamą zapolujemy na niego w Rossmanie :)

YoAnka pisze...

nie wąchałam, ale coś czuję, że by mi dodeszły :)

YoAnka pisze...

podeszły* :)

CaliforniaVenus pisze...

kwiaty i owoce - brzmi ciekawie ;) takie perfumy w prostych flakonach czasami są najlepsze ;) pooozdrawiam! ;*

Anonimowy pisze...

mam je i uwielbiam. Zapach bardzo kobiecy, kwiatowo-owocowy ale nie nużący. Pięknie się rozwija na skórze. Rzekłabym, że pachnie ekskluzywnie :) po pierwszym psiknięciu odrobinę "daje po nozdrzach" :D ale po chwili zniewala... :)