8 sierpnia 2011

Nivea Visage: tonik łagodzący


Postanowiłam zrobić dziś recenzję produktu, którego używam od jakiegoś czasu. Jest to tonik łagodzący z firmy Nivea Visage dla cery suchej i wrażliwej.

Co obiecuje producent?

Nivea Visage tonik łagodzący wzbogacony olejkiem migdałowym delikatnie oczyszcza skórę suchą i wrażliwą nie powodując jej wysuszenia:
  • usuwa pozostałości makijażu i zanieczyszczenia zachowując naturalny poziom nawilżenia skóry
  • formuła nie zawierająca alkoholu łagodzi i nawilża skórę
Skóra jest dokładnie oczyszczona i ukojona, co sprawia, że wygląda promiennie i gładko.


PLUSY:
- opakowanie (estetyczne; widać, ile produktu zostało; nic się nie wylewa)
- nie wysusza skóry
- lekko nawilża
- nie ma efektu ściągnięcia
- nie podrażnił mnie
- nie szczypie
- ładny, bardzo delikatny zapach
- wydajny
- świetnie oczyszcza skórę
- dobrze zbiera resztki makijażu

MINUSY:
- zawiera alkohol i paraben
- mógłby być trochę tańszy (cena: ok. 14zł)
- skóra nie jest promienna
- nie zauważyłam efektu łagodzenia

39 komentarzy:

Ilonciaaa880 pisze...

jeszcze go nie miałam u super ta twoja recenzja to dla mnie źle że zawiera alkohol ;/

skomplikowana pisze...

wszystko ma swoje plusy i minusy :)

dodaję do obserwowanych i liczę na to samo :)

coralblush19 pisze...

Już chyba 4 opakowanie tego toniku zużywam. Świetnie się u mnie sprawdza :)

Wiesz, niektórzy oczekują, że będziemy pachnieć masłem/balsamem cały dzień, po porannej kąpieli, albo całą noc po wieczornej i jeszcze rano zapach będzie wyczuwalny ;)

skomplikowana pisze...

tak rówieśniczka :D a dlaczego starsza?? :)

Lady Chwila pisze...

Całkiem fajnie brzmi jego opis, ale obiecałam sobie, że wykorzystam najpierw to co mam zanim kupię nowość;-)

A brązu ze Sleeka też używam do brwi - to mój idealny kolor. Ale najczęściej dodaję go też w załamanie, więc stąd takie zużycie. Muszę go teraz oszczędzać:D

skomplikowana pisze...

hehe mam zamiar zmienić fotke :) tak skończyłam liceum i wybieram się do szkoły policealnej na technika usług kosmetycznych :)

skomplikowana pisze...

no to bardzo fajnie ;) hehe za to Ty masz bardzo ładny promienny uśmiech na zdjęciu w profilu :))

Patrycja pisze...

Kiedyś przez długi..... długi czas używałam tego toniku, ale strasznie mi wysuszył skórę. Ale ogólne nie jest taki zły.
http://pat18s.blogspot.com

Anet;** pisze...

Używam tego samego toniku i jak dla mnie jest świetny ;)
Zapraszam do mnie ;)

Patrycja pisze...

Ja pod koniec, żeby go skończyć używałam go naprzemiennie z płynem micelarnym :)

Kaja pisze...

Tak, tak, ja Johnny'ego Depp'a też :D

Anonimowy pisze...

Ja to zawsze mówię - jak tonik nie ma alkoholu to on tam buźkę pomuska, a nie oczyści ^^
Muszę wykończyć swój Avonowy i właśnie się waham m-dzy tym, a Garnierem.

Sunny pisze...

Niee miałam go jeszcze,ale nawet fajny :) Zapraszam do mnie.

YoAnka pisze...

Nie miałam go nigdy, ja wole toniki, ktore powoduja ze ja czuje jak działają na twarzy :P

Agnieszka pisze...

mi niestety toniki wysuszają cere, ale pewnie i tak bym się na niego nie skusiła przez to, że ma alkohol w składzie. Wiem, że co niektórzy zachwalają sobie tonik ogórkowy z ziaji i dodatkowy plus - jest o połowe tańszy:) pozdrawiam

Agnieszka pisze...

socjologie ;) ale będę robić specjalizację pod kątem zarządzania i magisterka też coś w tym kierunku ;)

Jowita pisze...

Używałam z nivei tego nowego toniku - pure&natural, był bardzo fajny, jednak szukam czegoś bez alkoholu.

Kasiulcowa pisze...

No niestety zdarza się na imprezach ;p

coralblush19 pisze...

W końcu mam wszystko na wyciągnięcie ręki. Nie muszę nigdzie grzebać, szukać i wciąż czegoś przestawiać, żeby znaleźć jakąś rzecz :D

Blisko Lasu pisze...

Tego toniku nigdy nie używałam...:)Ale swietna recenzja:*

Cola pisze...

Tego toniku nie używam, nie przypadł mi do gustu ;) Fajny masz kolor włosów :) A no peeling winogronowy i wpadł w oko - muszę poszukać :)

Ewelina pisze...

Mam bardzo podobne zdanie o tym toniku :)

Cola pisze...

Maturkę miałam w tym roku i matma mi nie poszła, niestety :( Lipne te wakacje. Oby już mieć to za sobą.

words pisze...

ja nie używałam tego toniku :)
dziękuje bardzo i zapraszam ponownie (nowy post!) :*

Tyna pisze...

nie miałam okazji się jeszcze z nim zapoznać...ale skoro mówisz, że dobry ;)

+dodaję ;)

Anonimowy pisze...

hej hej,
Pewnie masz rację, producent mówiąc, że nie zawiera alkoholu miał na pewno na myśli alkohol etylowy. Mnie jakoś te wszystkie składy kosmetyków nie odpychają ani nie odstraszają. Pewnie dlatego, że przez 4 lata studiów chemia stała się dla mnie już chlebem powszednim hehe. Cieszę się, że napisałaś post o toniku, bo od dawna szukałam na blogach recenzji jakiś toników. Strasznie polubiłam wszelkie toniki. Pozdrawiam:***

KOSMETASIA pisze...

Alkohol mnie odstrasza ;) ale moze kiedys sprobuje ;) podoba mi sie Twoj glos ;D

kleopatre pisze...

dzieki:) Curacao jest świetna, bardzo polecam:)

KOSMETASIA pisze...

Hahaha!:) Weeezzz, co Ty w nim wiedzmowatego slyszysz? ;D absolutnie sie nie zgadzam! :)

Ola pisze...

Używam żelu oczyszczającego z Garniera i raczej nie jestem nie z niego jakoś specjalnie zadowolona. Ciekawy blog, także dodaję do obserwowanych! :)

skomplikowana pisze...

Nominowałam Cię do 7 faktów o moim makijażu.
Zapraszam do zabawy! :)

skomplikowana pisze...

no to spóźniłam się :P
ale kogoś wybrać musiałam :D

Vika pisze...

Uwielbiam takie Twoje filmiki:) Zaraz pobiegnę do biedronki po ten peeling :)

Paula | one little smile pisze...

a ja właśnie rozglądam się za jakimś nowym tonikiem i się zdecydować nie potrafię ;)

Axis pisze...

Widze ze w plusach napisałas ze nie szczypie, chyba go spróbuje:) ja to chyba mam pecha do toników bo ilekroć jakis sobie kupie, to ciągle oczy mnie szczypią. Pomijam fakt ze zawsze kupuje do cery wrażliwej własnie ze względu na te oczy:P

Katsuumi pisze...

Kiedyś go używałam, ale nie przypadł mi do gustu :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

Wera pisze...

dobry tonik:)
który to konkurs?
ja rowniez obserwuje:)

Sabina pisze...

70 na tak, 30% na nie ;P Gdyby nie alkohol!

bb pisze...

lubiłam tonik NIVEA jeszcze w czasach, gdy nie używałam płynu micelarnego. teraz już raczej stosuję hydrolaty :)